Zwycięstwem nad ekipą Espadonu Szczecin Zaksa Kędzierzyn-Koźle zakończyła 2016 rok. Spotkanie rozgrywane w hali Azoty było jednostronnym widowiskiem, którego reżyserem byli Fefe i jego podopieczni.
Dla Mistrzów Polski runda rewanżowa PlusLigi rozpoczęła się w najlepszy możliwy sposób. Zaksa podejmowała na własnym parkiecie beniaminka ze Szczecina i była zdecydowanym faworytem tego starcia. W meczu z rywalem z dołu tabeli szansę na grę w wyjściowym składzie dostali Patryk Czarnowski, Dominik Witczak i Kamil Semeniuk, którzy zaprezentowali się z korzystnej strony.
W pierwszej odsłonie goście ze Szczecina tylko przez kilka pierwszych piłek dotrzymywali kroku Zaksie. Z upływem czasu na parkiecie zaczęła zarysowywać się coraz większa przewaga miejscowych, którzy górowali nad rywalami w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Kolejny raz z dobrej strony prezentował się Kamil Semeniuk, który coraz odważniej puka do bram pierwszego składu. Młody przyjmujący naszego zespołu dobrym atakiem zakończył pierwszego seta, którego Zaksa wygrała do 18.
Dominacja kędzierzynian w kolejnej partii była niepodważalna. Zaksa rządziła i dzieliła na parkiecie, nie pozostawiając rywalom żadnych złudzeń. Pod koniec seta Fefe dał szanse gry Grzegorzowi Pająkowi i Korneliuszowi Banachowi, co nie wpłynęło na jakość gry naszego zespołu. Wynik 25:12 mówi sam za siebie.
W trzecim secie Zaksa wypracowała sobie trzypunktową przewagę nad rywalem, ale szczecinianie zdołali zmobilizować się i doprowadzić do remisu 22:22. W końcówce górę wzięło jednak doświadczenie Mistrzów Polski, którzy wygrali trzy kolejne wymiany, zwyciężając do 23, a cały mecz 3:0. MVP meczu został wybrany Mateusz Bieniek.
Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Espadon Szczecin 3:0 (25:18, 25:12, 25:22).
Reklama
Wygrana na zakończenie wybornego roku. Zaksa bez problemów ograła Espadon Szczecin
- KK24
- 30.12.2016 18:23
Napisz komentarz
Komentarze