W Kędzierzynie-Koźlu problemem bezdomności jest dotkniętych około 110 osób (nie ma wśród nich matek z dziećmi), z których połowa przebywa w Sławięcicach. Do dyspozycji jest tu dalszych kilkanaście miejsc, ale skorzystanie z nich jest dobrowolne. Policjanci, strażnicy miejscy czy streetworkerzy mogą tylko namawiać do takiego wyboru.
Niestety bezdomni często wybierają alkohol, którego spożywanie jest w ośrodku bezwzględnie zakazane. Koczują potem w pustostanach, na klatkach schodowych, w węzłach ciepłowniczych, a także w ziemiankach, bunkrach czy w lesie.
Do dyspozycji osób bez dachu nad głową są łaźnie w domach dziennego pobytu nr 2 w Koźlu i nr 5 na Pogorzelcu.
- Jeśli uda się już taką osobę przekonać do skorzystania z łaźni, to jest to prawdziwy przełom - tłumaczą streetworkerzy.
Przy okazji kąpieli bezdomni często otrzymują czystą odzież, ofiarowaną przez ludzi dobrej woli. Dotychczasowa zwykle nadaje się tylko do spalenia.
Bezdomni mogą też skorzystać z posiłków w barze "Pszczółka" w Koźlu i na ul. Głowackiego w Śródmieściu. Części z nich, mieszkających na działkach, MOPS sfinansował też zakup opału.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wystosował apel do mieszkańców, aby zwracali oni uwagę na sytuację bezdomnych i reagowali lub informowali o niej.
Źródło: urząd miasta
Napisz komentarz
Komentarze