Obwodnica sypie się w oczach. Ogromne wyrwy w nasypie drogi ZDJĘCIA

Problemy techniczne na newralgicznej drodze w Kędzierzynie-Koźlu. W kilku miejscach nasypu południowej obwodnicy miasta pojawiły się uszkodzenia. Drogowcy ściągają na miejsce specjalistów.

Problem z rozsypującymi się podwalinami drogi pojawił się w co najmniej trzech miejscach południowej obwodnicy miasta. Miejscami dziury są bardzo głębokie, a w dwóch przypadkach ubytki odsłoniły spód betonowej nawierzchni drogi. Sygnały o problemach spłynęły do zarządcy drogi już wczoraj. Opolski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad bardzo poważnie potraktował zgłoszenie.

 - Dzisiaj na miejscu był nasz specjalista, który przyglądał się szkodom. Wezwaliśmy też pracowników specjalistycznej firmy zajmującej się naprawą tego typu uszkodzeń. Do Kędzierzyna-Koźla mają przyjechać już jutro. Na miejscu podejmą decyzję odnośnie usunięcia problemu oraz zapobiegnięciu jego powstawaniu w innych miejscach drogi – wyjaśnia Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA.

Południowa obwodnica miasta została oddana do użytku w 2010 roku. Budowie drogi towarzyszyły spore komplikacje związane z powodzią, która w tym czasie nawiedziła Kędzierzyn-Koźle. Już wtedy pojawiły się obawy, że woda może znacząco naruszyć konstrukcję drogi. Kontrowersje dotyczyły też surowców, które zostały użyte do wzmocnienia podwalin obwodnicy. Budowlańcy do tego celu wykorzystali m.in. materiał ze składowiska popiołów w Azotach.

Dziury, które pojawiły się w nasypie drogi, częściowo odsłoniły te materiały. Spod warstwy ziemi wyłania się szary bardzo drobny budulec. To jednak nie jedyne uszkodzenia. Około 200 metrów za brzegiem Odry na nasypie obwodnicy zalegają obumarłe drzewa.

 - Przekazaliśmy już informację urzędowi gminy, na którego terenie znajdują się drzewa. Nie zagrażają one konstrukcji drogi, ale już niedługo zostaną one uprzątnięte – mówi Wandrasz.

Zgodnie z zapewnieniami rzecznika GDDKiA w Opolu przyczyny powstawania osuwisk w skarpach na obwodnicy poznamy w ciągu najbliższych dni. Drogowcy zapewniają, że już w kwietniu będą chcieli rozwiązać problem i zabezpieczyć drogę przed dalszym niszczeniem.