Na zwłoki psa w sobotę natknął się jeden z mieszkańców Blachowni, gdy wyprowadzał własnego czworonoga. Ktoś powiesił go na drzewie w zagajniku nieopodal bloków. Miało to miejsce w ostatnich dniach.
- Nie da się tego inaczej określić, jak tylko skurwysyństwo. Ten pies musiał bardzo się męczyć. Nie mieści się w głowie, dlaczego ktoś zrobił coś takiego - mówi mężczyzna.
Na miejsce wezwana została policja. Trwają poszukiwania właściciela psa i jego oprawcy. Niewykluczone, że to ta sama osoba.




Napisz komentarz
Komentarze