Napadał na starsze kobiety, bił je i groził śmiercią. Osiem lat więzienia dla 24-letniego kędzierzynianina

Na osiem lat więzienia skazał sąd okręgowy w Opolu 24-letniego Roberta W. z Kędzierzyna-Koźla. Mężczyzna na początku tego roku dopuścił się serii brutalnych napaści na starsze kobiety.

Mechanizm działania Roberta W. był prosty. Podszywając się pod sąsiada bądź członka rodziny starszych kobiet wchodził on do ich domów, po czym terroryzował gospodynie. Kędzierzynianin jako miejsce działania upatrzył sobie gminę Bierawa, gdzie uderzył dwukrotnie.

Po raz pierwszy zwyrodnialec dał o sobie znać 11 stycznia bieżącego roku. Mężczyzna wtargnął do domu samotnie mieszkającej 87-latki, szarpał ją i przewrócił na podłogę, a następnie grożąc zabiciem zażądał wydania pieniędzy. Gdy kobieta oświadczyła, że nie posiada gotówki napastnik splądrował jej dom, kradnąc ponad 2 tysiące złotych.

Po upływie kilkunastu minut 24-latek uderzył po raz kolejny. Jego ofiarą była 79-letnia kobieta mieszkająca nieopodal pierwszej napadniętej. Robert W. wtargnął do jej domu, wykręcił staruszce rękę i skradł ponad 3 tysiące złotych. Po wszystkim zniknął bez śladu.

Pojawił się po upływie dwóch tygodni. 27 stycznia po raz kolejny wszedł do jednego z domów na terenie gminy Bierawa. Drzwi otworzyła mu 86-letnia kobieta, która uwierzyła, że mężczyzna jest jej wnukiem. Robert W. kolejny raz wykazał się ogromną brutalnością. Szarpał swoją ofiarę za włosy, kopał, uderzał drewnianą laską oraz bił kijem. Groził też 86-latce podpaleniem domu oraz śmiercią. Mocno poturbowana kobieta trafiła do szpitala.

Sprawcę udało się namierzyć dzięki rysopisowi i zebranym przez policjantów śladom. Dzień po brutalnym napadzie na 86-latkę został on zatrzymany. Okazało się, że Robert W. jest doskonale znany stróżom prawa, mężczyzna wcześniej był już skazany za podobne przestępstwo.

- Robert W. został uznany przez sąd winnym zarzucanych mu czynów. Mężczyzna został skazany na osiem lat pozbawienia wolności, musi on również zwrócić skradzione pieniądze swoim ofiarom – mówi Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego sądu okręgowego w Opolu.

Wyrok jest nieprawomocny.