Krótko spokojem cieszyli się rolnicy z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, którzy na swoich polach składują uformowaną w bale słomę. Zeszłej nocy znów dwukrotnie stanęły one w ogniu. Nie ma wątpliwości, że to sprawka podpalacza.
Pod koniec września policjantom z Kędzierzyna-Koźla udało się zatrzymać 22-letniego mężczyznę odpowiedzialnego za serię podpaleń słomy na terenie różnych miejscowości w powiecie, w tym aż trzech w ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut. Za każdym razem w akcję gaśniczą angażowane były znaczne siły straży pożarnej. Straty spowodowane przez mężczyznę oszacowano na co najmniej 200 tys. zł. Został zatrzymany na trzy miesiące.
Niestety, wczorajszej nocy słoma znów stanęła w ogniu. Do obu pożarów doszło na polach wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 418. Najpierw tuż przed godz. 2 w nocy ogień zauważono w Dobrosławicach. Do akcji ruszyło w sumie siedem zastępów zawodowych i ochotniczych. Po godz. 3, gdy gaszenie nadal trwało, strażaków wezwano do pożaru słomy w Maciowakrzu. Tam również skierowano siedem zastępów. Działania strażaków trwały wiele godzin. Na miejscu byli także policjanci.
Podpalacz znalazł naśladowcę? Bale słomy znów stanęły w ogniu
- Redakcja
- 16.10.2016 18:35
Napisz komentarz
Komentarze