Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 8 września 2024 03:56
Reklama
Reklama
Reklama

Ten dzień Johan z Holandii zapamięta do końca życia. Najpierw miał u nas wypadek, potem zginęły mu pieniądze. WIDEO

wypadek rowerzysta reńska wieś z holandii

Wracamy do sprawy wypadku sprzed miesiąca na feralnym skrzyżowaniu w Reńskiej Wsi. Rowerzysta nadjeżdżający wtedy drogą krajową nr 38 od strony Pawłowiczek zignorował znak STOP, zderzając się z autem osobowym jadącym krajową 45 z kierunku Polskiej Cerekwii. Rowerzystą był Johan Berends z Holandii. Wypadek przerwał jego podróż, a to nie koniec nieszczęść, które go u nas spotkały.

Gdy doszedł do siebie, Johan Berends skontaktował się z naszą redakcją. Wcześniej przeczytał artykuł, w którym informowaliśmy o wypadku. Nie doznał poważnych obrażeń, w szpitalu spędził jedną noc. Sekwencja zdarzeń podczas wypadku, do którego doprowadził, była typowa w tym miejscu.

Więcej: Tym razem znaku STOP nie zauważył rowerzysta. Wypadek w Reńskiej Wsi

Na skrzyżowaniu nagminnie dochodzi do podobnych zdarzeń, tyle że dotychczas w kolizjach i wypadkach brały udział samochody. Jest ono bardzo dobrze oznakowane, a mimo to kierowcy, nawet miejscowi, ignorują znaki, wymuszając pierwszeństwo przejazdu, zupełnie jakby na chwilę wyłączała im się świadomość. Tak właśnie było w przypadku Johana Berendsa.

- Nie pamiętam nic z chwili, gdy doszło do wypadku, tylko uderzenie i upadek na jezdnię – relacjonuje Holender.

wypadek rowerysta reńska wieś

Z miejsca zdarzenia do szpitala zabrała go karetka. Stracił przytomność na ponad godzinę. Doznał urazu głowy. Lekarze powstrzymali krwawienie. Miał dużo szczęścia, bo mimo wszystko, choć poważnie posiniaczony, z wypadku wyszedł w miarę cało. Poważnie uszkodził za to rower. Wszystko razem spowodowało, że musiał przerwać swoją podróż.

Jakby tego było mało, z rzeczy Johana zginęły pieniądze – około 600 zł. Sprawę zgłosił policji. Trwa wyjaśnianie, w jakich okolicznościach do tego doszło. Z kieszeni musiał jeszcze wysupłać 250 zł na mandat, który otrzymał jako sprawca wypadku.

- Ależ pechowa tego dnia okazała się dla mnie Reńska Wieś! – nie może nadziwić się Holender.

Na prośbę Johana Berendsa zwróciliśmy się do firmy Świerkot z Reńskiej Wsi, której kamera nagrała całe zdarzenie, o udostępnienie nagrania. Oto ono:

https://www.youtube.com/watch?v=EKNmvcHAHpo&feature=youtu.be

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ula 07.10.2016 12:13
Brawo!!! Brak szacunku dla obcokrajowca godny prawdziwego Polaka. Rozumiem, że ciebie w Holandii można nazwać cebulakiem średniowiecznym. I jak mniemam, widziałeś jak zgubił te 600 zł, podniosłeś i zatrzymałeś sobie, bo przecież nie będziesz frajerowi oddawał, skoro frajerem jest.

Czupi 07.10.2016 06:57
Widać że to wiatrak jeździ jak chce na rowerze , gubi kasę a potem mowię że go w Polsce okradli.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ