Oto tylko kilka ostatnich opinii klientów Zakładu Stolarskiego G&G Kolasa:
Świetna firma. Miła i profesjonalna obsługa. Meble wykonane na czas i solidnie. Ekipa remontująca mi mieszkanie była mocno zdziwiona, że nie ma "poprawek" po stolarzu :), bo to ponoć rzadkość. Polecam!
Anna
Kolasa-meble z klasą! Wspaniałe. Przesympatyczna obsługa, fachowa porada, montaż na wysokim poziomie i rewelacyjny efekt końcowy. Firma godna polecenia!
Katarzyna
Mam kuchnie już 20 lat od państwa i nadal wygląda pięknie.
Barbara
Tradycje meblarskie w rodzinie zapoczątkował Ginter Kolasa, zawodu ucząc się u mistrza Jana Woszka w Tarnowskich Górach według starej niemieckiej szkoły ponad wszystko stawiającej solidność i porządek. Praktykował od wczesnego ranka, popołudniami pobierając inne nauki. Mistrz był bardzo wymagający, a do legendy przeszło, że pomiędzy deski, z których w jego pracowni zbijano szuflady, nie szło włożyć nawet żyletki. Po zakończeniu szkoły i egzaminie czeladniczym Ginter jeszcze przez wiele lat pracował u swojego mistrza. W końcu przyszedł czas na przeprowadzkę do Raciborza. Młody stolarz początkowo najął się do pracy. Później pojawiła się okazja, by wynająć warsztat. Ginter Kolasa razem z kolegą Jerzym Metznerem założył prywatny zakład stolarski, co w owych czasach było krokiem odważnym, ale jak szybko się okazało, również strzałem w dziesiątkę.
Zapotrzebowanie na meble było ogromne. Klienci szybko przekonali się, że firma jest solidna, a towar porządny. Przedsiębiorczy stolarze działali razem aż do 1965 roku, gdy każdy z nich postanowił pójść własną drogą, rozstając się jednak w zgodzie i przyjaźni. Ginter Kolasa założył nowy zakład na raciborskim Ostrogu. Od tamtej pory działał pod własnym nazwiskiem. O klientów martwić się nie musiał. Na rynku był już dobrze znany i ceniony za fachowość. Gorzej było z materiałami potrzebnymi do budowy mebli.
- Drewno braliśmy ze składnic w Pietrowicach Wielkich, Głubczycach i Koźlu. Robiliśmy szafy, garderoby, stoliki RTV, a gotowe wyroby wstawialiśmy do sklepów – wspominał Ginter Kolasa.
Pracował ciężko i nawet, gdy zdrowie nie pozwalało już na pełne zaangażowanie w życie firmy, i tak zaglądał do warsztatu nawet kilka razy dziennie, mając na wszystko oko. Stolarską schedę po ojcu przejął Grzegorz. Choć początkowo wcale nie palił się do rodzinnej profesji, w końcu i on poczuł żyłkę do biznesu i dzisiaj prowadzi firmę. Dla Grzegorza to ojciec był mistrzem, który wprowadził go we wszystkie tajniki zawodu. Jak on, stolarską praktykę zaczął już w szkole.
- Specjalizowaliśmy się wtedy w garderobach do przedpokojów. Robiliśmy ich tysiące i wszystkie schodziły na pniu. Widziałem ostatnio taką 30-letnią garderobę, która wciąż stała u klientki i nawet uwieczniłem ja sobie na zdjęciu – opowiada Grzegorz Kolasa.
Egzamin czeladniczy zaliczył dzięki wykonanemu samodzielnie dębowemu frontowi kuchennemu. Nie mógł jeszcze tego przypuszczać, ale to właśnie meble kuchenne stały się później znakiem rozpoznawalnym Zakładu Stolarskiego G&G Kolasa. Przez lata firma zbudowała sobie niekwestionowaną pozycję na rynku, choć bywały i momenty trudne, jak powódź w 1997 roku, która zniszczyła zakład. Za sprawą determinacji właścicieli i pracowników produkcję udało się wznowić. Dzięki kupionym wtedy maszynom przed firmą otworzyły się nowe możliwości produkcyjne i rozwojowe. Nigdy jednak stolarnia Kolasów nie przestała być przedsięwzięciem rodzinnym. Pracownicy i klienci zakładu bardzo to cenią, bo wiedzą, że zawsze zostaną potraktowani indywidualnie i z pełną dbałością.
Marka G&G Kolasa rozpoznawalna jest nie tylko na rodzimym rynku, ale również za granicą. Od 1998 roku stolarnia specjalizuje się w produkcji mebli kuchennych.
- Od tego czasu wiele się zmieniło. Kiedyś nie było zmywarek i pochłaniaczy. Teraz to standard w wyposażeniu każdej kuchni. Pojawiły się meble prowansalskie, choć równie popularne są wciąż nowoczesne w lakierach z połyskiem – wyjaśnia Grzegorz Kolasa.
Firma bierze udział w targach branżowych w Polsce i za granicą. Jest więc na bieżąco z nowinkami i trendami rynkowymi. Produkowane w stolarni Kolasów meble trafiają do klientów w Niemczech, Czechach, a nawet Wielkiej Brytanii. Firma może poszczycić się ponad 50-letnimi tradycjami produkcyjnymi, co daje gwarancję, że kuchnia czy szafa do zabudowy zostanie wykonana z najwyższą starannością i będzie służyć dobrze i długo. Bo najlepszą rekomendacją, co często powtarza Grzegorz Kolasa, jest ta od zadowolonego klienta.
W ofercie Zakładu Stolarskiego G&G Kolasa poza meblami kuchennymi są również meble łazienkowe, szafy do zabudowy, meble specjalistyczne, a nierzadko klienci proszą po prostu o wyposażenie całego domu lub firmy. Z firmą stale współpracują architekci i dekoratorzy wnętrz, dzięki czemu jest w stanie zaspokoić najwybredniejsze gusta. Każdy klient może liczyć na pełną fachową obsługę począwszy od pomiaru i wizualizacji projektu do kompletnego montażu mebli i sprzętu AGD wraz z transportem. Oczywiście na wszystkie produkty udzielana jest pełna gwarancja.
Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą i kontaktu:
G&G Kolasa
47-400 Racibórz
- Rogera 1
tel.: 32 415 36 17
email: [email protected]
www.meblekolasa.pl
ZOBACZ REALIZACJE ZAKŁADU STOLARSKIEGO G&G KOLASA NA STRONIE INTERNETOWEJ FIRMY
Materiał promocyjny
Napisz komentarz
Komentarze