Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 23:46
Reklama
Reklama
Reklama

Czy benzen niszczy zdrowie mieszkańców Kędzierzyna-Koźla? Będzie można się zbadać

Czy benzen niszczy zdrowie mieszkańców Kędzierzyna-Koźla? Będzie można się zbadać
Gmina Kędzierzyn-Koźle chce sfinansować badania dla mieszkańców, aby sprawdzić, jaki wpływ na ich zdrowie ma obecny w powietrzu benzen.

Miasto od wielu lat funduje mieszkańcom różne badania, ale dotąd nie sprawdzało, jaki wpływ na zdrowie ma obecny w mieście przemysł i emitowane przez niego zanieczyszczenia. Przede wszystkim benzen. Obcowanie z tym toksycznym związkiem może prowadzić nawet do rozwoju białaczki i wielu innych groźnych chorób. Niestety, w powietrzu, którym oddychają mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla, jest on często obecny, a wzrosty stężenia bywają gwałtowne i lawinowe. Mieszkańcy mają więc powody, by bać się o swoje zdrowie. Dlatego miasto zdecydowało się zafundować każdemu chętnemu badania w ramach swojego programu profilaktyki zdrowia.

- Program profilaktyki zatrucia benzenem mamy opracowany od kilku miesięcy. Jest on skonsultowany medycznie. Teraz chcemy zaproponować takie badania naszym mieszkańcom. Będą one prowadzone przede wszystkim pod kątem zawartości fenoli - wyjaśnia wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Wojciech Jagiełło.

Aby program wszedł do realizacji, na sesji w czwartek radni będą musieli zgodzić się na wprowadzenie do budżetu miasta niezbędnej kwoty. W sumie z badań będzie mogło skorzystać około tysiąca osób. Wyniki zostaną ujęte w sprawozdaniu, które będzie można porównać z rezultatami podobnych badań w innych częściach Polski. Będzie można porównać także kondycję mieszkańców poszczególnych osiedli na terenie Kędzierzyna-Koźla oraz zestawić dane na przykład pod kątem wykonywanego przez nich zawodu.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Alina 10.11.2016 13:23
Z powodów które już wyjaśniono powyżej (przez Milenę) wyniki badań na nasz koszt będą tylko stwarzały alibi dla producenta-emitera benzenu. Potwierdzą, że nie mamy w organizmach istotnych stężeń więc alarm o szkodliwości jest nieuzasadniony. Zamiast takich pozornych działań i wyrzucania społecznych pieniędzy miasto powinno zainwestować w kilka stacji, monitorujących zanieczyszczenia, rozrzuconych wokół Blachowni.

ArtK 04.10.2016 14:11
Piszę się na takie badanie od zaraz, wszyscy mi mówią od zawsze że mam benzynę we krwi...warto to chyba w końcu potwierdzić ;)

Milena 29.09.2016 20:38
To są bez sensu wydane pieniądze. Przed takim badaniem pacjent musiałby wypełnić ankietę jakie leki przyjmuje ile papierosów dziennie wypala ile spożywa produktów z benzoesanem sodu, który w kontakcie z kwaskiem cytrynowym uwalnia czysty benzen itp. Dla przykładu w jednym papierosie stwierdzono średnią zawartość benzenu na poziomi 35ug/papieros. Tak więc normalny nałogowiec wypalający 20 papierosów dziennie przyjmuje tej substancji ok. 700ug/dzień dodając do tego benzen z innych artykułów spożywczych to średnia dawka benzenu przyjmowana przez takiego palacza przekracza 1000 ug/dobę. Więc jaki stwierdzić wpływ tych 60ug/dobę benzenu które przyjmuje ten palacz z wdychanego powietrza (przy założeniu zawartości benzenu w powietrzu 5ug/m3/dobę). Tak na prawdę te 5ug/m3 nie ma żadnego wpływu na podniesienie fenolu w moczu u palacza i wielbiciela fanty. Smacznego :)

5 28.09.2016 12:36
ale w KK jest trochę więcej mieszkańców niż 1000. Nawet bardzo duzo więcej

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ