Inspektorzy ochrony środowiska weszli do zakładów używających benzenu

a co się stanie jak będziemy przez rok brać dziennie jedną tabletkę na sen? pewni nic, bo nie przedawkujemy. Ale co się stanie jeżeli zamiast przez 10 kolejnych dni nie weźmiemy żadnej, a w 11-tym weźmiemy 10 naraz? co z tego że w ciągu roku normy nie są przekraczane jeżeli można się zadruć w ciągu 2 dni!

Trzeba żądać od władz miasta zainstalowania monitoringu zanieczyszczeń chemicznych. Stacje powinny być postawione wokół Blachowni i Azotów. Dane powinny być automatycznie prezentowane w Internecie.

Czy Pan Inspektor zagwarantuje mi, że mój organizm też będzie brał pod uwagę tylko normy roczne?

Czyli jak dobrze rozumiem stacja badawcza na osiedlu piastów jest zbedna i nie działa prawidłowo? i dane z serwisu GIOS.GOV.Pl są nieprawdziwe, bo podają odczyt godzinowy,a jako że roczna dawka nie została przekroczona to można tak podtruwać ludzi, tak? a może zamiast rocznych wskaźników ustawić normę dzienną i po kłopocie. co z tego że firmy przez 80% roku będą wypuszczac benzen w granicach minimalnych jak 3 -4 razy w roku przez 2 tygodnie zasmrodzą i zatrują miasto. czy ci panowie (i panie) inspektorzy pojawili się w wszystkich zakładach jednocześnie i bez zapowiedzi czy musieli się umówić na wizytę wtedy kiedy zakrecono kurek. bo to jest jakaś kpina - żeby od tylu lat nie wykryć sprawcy. no ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase - ktoś dobrze sponsoruje to trucie KK. chyba trzeba bedzie zadzwonić po pana Rutkowskiego aby wykrył sprawce, bo jak znam życie to komunikat ogłoszony przez inspektorów bedzie brzmiał : " podczas kontroli zakładów w których wykorzystuje się benzen nie znaleźliśmy żadnych nieprawidłowości i wszystkie odczyty są w normie. trzeba się bedzie zastanowić kto nielegalnie wypuszcza benzen w atmosferę. z pewnością tej sprawy nie odpuścimy i będziemy monitorować sytuację. oraz przeprowadzimy kolejne kontrolę po umówieniu się telefonicznie z odpowiednim zakładem." i temat znowu odejdzie w zapomnienie bo kogo obchodzą chore dzieci i starcy którzy chorują na tarczycę badź na raka lub białaczkę. kogo obchodzą dzieci z astmą i ludzie którzy mają problemu z oddychanie. liczy się kasa i miejsca pracy oraz sponsoring. wstyd dla władz miasta i to nie tylko tych ale także poprzednich - wcale się nie dziwię że ludzi stąd uciekają. KK miasto możliwości - eKKo.... śmiechu warte.