Tej nocy strażacy z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego nie zmrużyli oka. Przez wiele godzin walczyli z pożarami na składowiskach bali słomy. Ogień podłożył podpalacz, prawdopodobnie jedna i ta sama osoba lub grupa osób.
Najpierw około godz. 23.30 strażacy zostali wezwani do Gościęcina. Na miejsce udało się trzy zastępy zawodowe i trzy ochotnicze. W trakcie interwencji, o godz. 00.16, strażacy otrzymali informację, że bale słomy stanęły w ogniu także w Większycach. Na składowisku było ich około tysiąca. Do walki z ogniem ruszyło łącznie dziesięć zastępów. Działania trwały ponad osiem godzin. Zaledwie kilkadziesiąt minut od poprzedniego zgłoszenia wpłynęło kolejne. Tym razem w ogniu stanęło składowisko słomy w Ucieszkowie. Akcja gaśnicza trwała ponad 7 godzin. Uczestniczyło w niej kilkanaście zastępów. Przed godziną 2 w nocy strażacy musieli interweniować jeszcze na polu w pobliżu Kózek, gdzie doszło do kolejnego pożaru bali słomy.
Straty powstałe w wyniku pożarów liczone są w setkach tysięcy złotych. Podpalacza szuka policja.
Reklama
To była długa i ciężka noc dla naszych strażaków. Seria pożarów na składowiskach słomy. ZDJĘCIA
- 04.09.2016 10:26
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze