Kolej szuka firmy, która dokończy remont rozgrzebanego dworca w Kędzierzynie-Koźlu

PKP ogłosiły przetarg na dokończenie remontu zabytkowego dworca w centrum Kędzierzyna-Koźla. Umowa z pierwszym wykonawcą prac została zerwana kilka miesięcy temu w atmosferze skandalu po tym, gdy część pracowników firmy zaczęła domagać się zaległych wynagrodzeń, a kolej dopatrzyła się nieprawidłowości związanych z realizacją harmonogramu robót.

Kędzierzyński dworzec PKP to plac budowy, na którym od dawna nie widziano żadnego budowlańca. W sierpniu zeszłego roku pracownicy firmy realizującej inwestycję urządzili pod dworcem awanturę, twierdząc, że nie mogą doprosić się zaległych wynagrodzeń, a wielu z nich nie ma prawidłowych umów zatrudnienia. Doszło do scen. Oberwało się nawet kierownikowi budowy. Musiała przyjechać policja i pogotowie. PKP wzięły inwestycję pod lupę, stwierdzając również niewłaściwe wykonawstwo prac. W październiku umowa z firmą została zerwana, a ludzie i sprzęt zniknęli z placu budowy. Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla przyjęli tę informację z wielkim niepokojem – w końcu na remont zapuszczonego dworca czekano od lat.

PKP rozpoczęły na placu budowy inwentaryzację. Zaawansowanie prac sięga tylko sześciu procent. Teraz w końcu – miało to nastąpić już na przełomie roku – koleje ogłosiły przetarg na dokończenie remontu. Oferty wykonawców będą przyjmowane do 2 kwietnia. Jeśli przetarg uda się rozstrzygnąć i podpisać umowę na dokończenie remontu, firma będzie miała nawet ponad pół roku na wykonanie zadania. Ostateczne zakończenie remontu może więc nastąpić na początku 2016 roku. Do tego czasu podróżni muszą liczyć się z utrudnieniami.

Zabytkowa budowla i jej otoczenie zostaną kompleksowo zrewitalizowane. Pierwsza umowa na remont opiewała na ponad 10 mln zł. Gdyby została zrealizowana, remont dworca byłby już bardzo zaawansowany, a w okolicach połowy roku wkroczyłby w ostatnią fazę.

Przygotowania do inwestycji trwają od początku 2013 roku, gdy koleje ogłosiły przetarg na wykonanie projektu remontu. Pod koniec tegoż roku ogłoszono pierwszy przetarg na roboty, ale nie udało się rozstrzygnąć. Dokonano tego za drugi razem, co zakończyło się zerwaniem umowy z wykonawcą. Oby teraz pech znów nie przyplątał się do inwestycji na kędzierzyńskim dworcu.