Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 14:25
Reklama
Reklama
Reklama

Dlaczego rodzice w Kędzierzynie-Koźlu przestają szczepić córki przed rakiem szyjki macicy?

Dlaczego rodzice w Kędzierzynie-Koźlu przestają szczepić córki przed rakiem szyjki macicy?
Dramatyczny spadek liczby szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego będącego główną przyczyną występowania raka szyjki macicy. W Kędzierzynie-Koźlu rodzice dziewczynek mogą to zrobić za darmo, a mimo to coraz rzadziej się na to decydują. Być może chodzi o zwykłe niedoinformowanie. Gorzej, jeśli rodzice ulegają przesądom i doniesieniom o rzekomej szkodliwości szczepionek.

W Polsce rak szyjki macicy rocznie rozpoznawany jest u około 3,3 tysiąca kobiet. Dla połowy z nich diagnoza oznacza wyrok śmierci. Mechanizm powstawania raka u zdecydowanej większości pacjentek ma prozaiczną przyczynę – wywołuje go wirus brodawczaka ludzkiego w medycynie określany skrótem HPV. Występuje powszechnie. Przenosi się w trakcie kontaktów seksualnych, ale nie tylko. U niektórych osób zakażenie przebiega bezobjawowo. Nieświadomie mogą więc zarażać innych.

Samego wirusa medycyna nie potrafi zwalczać. Można jednak zastosować szczepionkę, która zapobiega zakażeniu, a w konsekwencji także jego następstwom, a więc rakowi. Podaje się ją dziewczynkom, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia seksualnego i istnieje małe prawdopodobieństwo, że już są nosicielami wirusa. W Polsce szczepienia nie są ani obowiązkowe, ani refundowane. W Kędzierzynie-Koźlu jednak to miasto od wielu lat finansuje je w ramach Gminnego Programu Ochrony Zdrowia. Koszt podawanej w dawkach szczepionki to aż kilkaset złotych. Liczba dziewczynek, które ją przyjmują, dramatycznie jednak spada, co trudno wytłumaczyć.

Początkowo szczepienia przeciwko HPV były realizowane w około 90 procentach. W ostatniej edycji akcji na 240 kwalifikujących się dziewczynek szczepionkę podano tylko 124. Jak łatwo policzyć, realizacja wynosi tylko około 50 proc., co zdaniem radnego Rafała Olejnika, znanego w Kędzierzynie-Koźlu lekarza, jest porażką gminy.

- To kwestia niewystarczającej informacji. Oczywiście są osoby, które nie akceptują szczepień, ale nie wierzę, że w Kędzierzynie-Koźlu dotyczy to połowy mieszkańców – ocenił podczas niedawnej sesji rady miasta radny Rafał Olejnik. – Jeżeli realizujemy szczepienia populacyjne, powinniśmy najpierw dotrzeć z informacją, czym jest rak szyjki macicy i czym jest szczepienie HPV. Jako lekarz nie wierzę, że znajdzie się matka, która świadomie z tego zrezygnuje, jeśli będzie miała pełną wiedzę – mówił.

Tylko czy na pewno wyłączną przyczyną spadku liczby szczepień  przeciwko HPV jest brak informacji? Jak zapewniła prezydent Sabina Nowosielska, każda rodzina, w której jest dziewczynka z grupy wiekowej kwalifikującej się do szczepień, otrzymała drogą pocztową pełne dane na temat szczepionki i szczepienia. Informacje były przekazywane również w szkołach i w niektórych lokalnych mediach. Dlaczego zatem skuteczność jest tak niska?

- Ludzie nie wiedzą, co mają robić, bo z jednej strony mówi nam się, że szczepić trzeba, a z drugiej wszędzie pełno jest informacji o szkodliwości szczepionek i ich niepotwierdzonej skuteczności. Wiele matek po prostu się boi, na wszelki wypadek nie robią nic, licząc na to, że problemów jakoś uda się uniknąć. Te informacje, które są, nie przekonują w stu procentach – mówi nam mama dziewczynki z Kędzierzyna-Koźla, która sama nie wie, czy za kilka lat podda swoje dziecko szczepieniu.

Podczas dyskusji na sesji rady miasta także wiceprzewodnicząca Ewa Czubek przyznała, że choć ma dziecko w wieku objętym szczepieniem, świadomie z niego zrezygnowała z obawy przed negatywnymi skutkami, które, według jej wiedzy, zauważalne są w Skandynawii, gdzie szczepienia przeciwko HPV są masowe.

- To, że tylko połowa mam zdecydowała się na szczepienia, wynika z tego, że ta wiedza staje się powszechna, a nie z braku świadomości, że jest taka możliwość – uważa Ewa Czubek.

Pieniądze niewykorzystane na szczepienia zostały przeznaczone na realizację programu profilaktyki raka skóry. W przyszłym roku miasto prawdopodobnie będzie chciało wyjść szerzej do rodziców, organizując spotkania i happeningi, aby skuteczniej przekazać informacje dotyczące profilaktyki raka szyjki macicy.

klook

klook

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jam 15.10.2016 16:23
kochani rodzice, jeżeli nie chcecie mieć wnuków to okaleczcie swoje córki tą "szczepionką" - bezpłodność, przedwczesna menopauza, padaczka, inwalidztwo (utrata zdolności chodzenia). W ponad jednej czwartej przypadków skutki uboczne zaaplikowanej szczepionki były tak drastyczne, że wymagały natychmiastowej hospitalizacji, bo uznano je za „zagrażające życiu”.

lol 07.09.2016 15:10
Chryste Panie! "W przyszłym roku miasto prawdopodobnie będzie chciało wyjść szerzej do rodziców, organizując spotkania i happeningi, aby skuteczniej przekazać informacje dotyczące profilaktyki raka szyjki macicy." - piekło na nich czeka :/ Staliśmy się rurą ściekową dla innych państw, ale nasi miłościwie nam rządzący nie potrafią tego zrozumieć. Ciepełko na stołkach zobowiązuje!

kobieta 14.08.2016 13:39
Tak naprawdę o skuteczności tych szczepień dowiemy się za około 30 lat, kiedy to dziewczęta szczepione teraz będą w grupie podwyższonego ryzyka, czyli jak będą miały około 40 lat. Jak narazie nie ma potwierdzonych badań o skuteczności takich szczepień.

jagoda 14.08.2016 13:33
Droga redacjo! Przestancie pisac niesprawdzone brednie. Sama autorka tej szczepionki przyznała, że nie jest ona do konca rzetelnie przebadana.A jakie konsekwwncje tego szczepienia, to bedziemy wiedziec za 25-30 lat.Trzeba wiec być totalnym ignorantem aby na wlasnym dziecku pprzeprowadzać eksperymenty medyczne. BRAWO RODZICE !

głu-pota 14.08.2016 13:31
A czy KK ma przeznaczone środki na odszkodowania w razie powikłań ??????? !!! Ta szczepionka jest mega kontrowersyjna więc potem co?

xXx 14.08.2016 13:24
No i dobrze, przynajmniej w naszym mieście niektórzy jeszcze myślą. Ale propaganda, że szczepić się trzeba wciąż na czasie.

HPV 14.08.2016 11:43
dodatek do artykułu: https://www.youtube.com/watch?v=UX7NXLpEe7k

basia 14.08.2016 11:43
Ciekawe dlaczego np Japonia wycofała się z rekomendowania tych szczepionek?? Autor coś może czytał na ten temat??

york 14.08.2016 10:50
radny Rafał Olejnik, pora się obudzić, pora obudzić swoją świadomość. świadomość kim się jest i tego co się się dzieje. spojrzeć na daną sytuację z wielu punktów, mieć szeroką perspektywę.

Anka 14.08.2016 08:54
Dziennikarstwo zeszło na psy. Żadnej rzetelności, żadnych faktów. Tylko parcie na wstrzykiwanie dzieciom czegoś, co uszkadza organizm. A lekarz jak jest znany to nie znaczy, że jest dobry. Dobry lekarz wie, że robienie cytologii raz do roku skutecznie wykrywa raka szyjki macicy we wczesnym stadium i jest on wtedy w 100% wyleczalny. Ale cytologia darmowa jest raz na 3 lata. A wystarczyłoby zwiększyć częstotliwość i doinformować kobiety (szczególnie te młode), że to nie boli. I problem rozwiązany...

Jam 13.08.2016 18:09
tych , którzy propagują to "szczepienie" powinno się zamknąć w więzieniu za okaleczanie dzieci.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ