Za kilka tygodni koniec przebudowy pierwszego odcinka alei Jana Pawła II. Ta część Śródmieścia po dekadach inwestycyjnego marazmu zmieni się nie do poznania i będzie jedną z najbardziej reprezentacyjnych przestrzeni w całym Kędzierzynie-Koźlu. Przewidziano też wisienkę na torcie. W pobliżu dworca stanie stara lokomotywa przerobiona na pomnik.
Przebudowa alei Jana Pawła II diametralnie zmieni wygląd i funkcje przestrzeni skupionej wokół dworca kolejowego. W miejscu zwykłego skrzyżowania z ulicami Grunwaldzką i Karola Miarki pojawi się rondo, a obok ulokuje się centrum przesiadkowe. Nie można zapominać, że sam dworzec i plac przydworcowy również zostały kompleksowo wyremontowane. Wielu mieszkańców jeszcze nie przywykło do jego widoku w pełnej krasie - kilka miesięcy po zakończeniu robót zaczęła się przebudowa alei, która odizolowała tę część śródmieścia od reszty Kędzierzyna-Koźla. Gdy jednak budowlańcy wreszcie ustąpią pola, efekt powinien robić wrażenie. A to nie wszystko – w pobliżu dworca stanie najprawdziwsza lokomotywa jako pomnik oddający hołd kolejarzom, dzięki którym Kędzierzyn stał się miastem.
- W tym roku zamierzamy wykonać dokumentację terenu przeznaczonego na pomnik. Realizacja nastąpi więc w przyszłym roku. Oczywiście, jeśli rada miasta wyrazi zgodę – zapowiada wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Artur Maruszczak.
Miasto zamierza powierzyć stworzenie pomnika zewnętrznej firmie, która wynajdzie lokomotywę, doprowadzi ją do stanu ekspozycyjnego, a następnie przetransportuje do Kędzierzyna-Koźla i ustawi na cokole.
W związku z tym sama przebudowa nieco się wydłuży. Zakres prac został rozszerzony o podziemną infrastrukturę do obsługi monitoringu, który ma zabezpieczać m.in. właśnie planowany pomnik. Ostatecznie nowe rondo i przejazd pod wiaduktem zostaną oddane do użytku nie pod koniec sierpnia, a na początku września.
- Monitoring jest potrzebny, abyśmy jak najdłużej mogli cieszyć się zarówno samą lokomotywą, jak i całą zmodernizowaną przestrzenią – mówi prezydent Nowosielska.
Idea pomnika-lokomotywy ma wiele lat. Na bocznicy kędzierzyńskiego dworca bardzo długo stała rdzewiejąca maszyna, która aż prosiła się o ratunek. Lokalny samorząd do pomysłu podchodził życzliwie, ale działania z tego nie wynikały żadne. W końcu w 2014 roku PKP ogłosiło wielką wyprzedaż wycofanego z użytkowania taboru. Pomnik-lokomotywa w Kędzierzynie-Koźlu zaczął żyć drugim życiem. Po tym, jak pomysł podchwyciły media lokalne, miasto postanowiło kupić ciuchcię, która następnie miała zostać doprowadzona do stanu pomnikowego przez uczniów Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego w Azotach. Niestety, w przetargu miasto ubiegło Muzeum Kolejnictwa z Jaworzyny Śląskiej, oferując nieco wyższą cenę. Lokomotywa na zawsze odjechała z Kędzierzyna-Koźla.
Więcej: Stara lokomotywa na zawsze odjeżdża z Kędzierzyna-Koźla. ZDJĘCIA
Temat wydawał się zamknięty, gdy w zeszłym roku, znów za sprawą mediów, okazało się, że kopalnia piasku w Kotlarni nie wyklucza sprzedaży swoich starych lokomotyw. Pomysł dostał trzecie życie. Co prawda w sprawie sprzedaży ostatecznie nie osiągnięto porozumienia, ale władzom Kędzierzyna-Koźla pomysł na tyle się spodobał, że pomnik i tak zostanie stworzony. Lokomotywa stanie na skwerze pomiędzy ulicą Traugutta a nasypem kolejowym.
Reklama
Miasto kupuje starą lokomotywę. Stanie przy dworcu jako pomnik w hołdzie kolejarzom
- Grzegorz Stępień
- 27.07.2016 17:38
Napisz komentarz
Komentarze