Władze Kędzierzyna-Koźla na dzisiejszej konferencji prasowej poinformowały o zwiększeniu naboru do pierwszych klas w szkołach podstawowych na terenie miasta. Efektem tego będzie uruchomienie pierwszej klasy w Publicznej Szkole Podstawowej nr 20.
Informacja ta zaskakuje o tyle, że jeszcze na przełomie maja i czerwca władze miasta planowały utworzenie pierwszych klas jedynie w siedmiu szkołach na terenie miasta. W pozostałych placówkach nie udało się skompletować pełnych klas. Warunkiem utworzenia oddziału było zebranie 12 dzieci. W ciągu miesiąca sytuacja się zmieniła, w czym ogromna zasługa dyrektor PSP nr 20 Marii Kalbrun.
- Jesteśmy pełni podziwu dla pracy, którą wykonała pani dyrektor. Wiemy, że razem z pracownikami szkoły namawiała rodziców sześciolatków, żeby zapisali swoje dzieci do szkoły. To było niezwykle ciężkie zadanie, ale się powiodło - mówiła na dzisiejszej konferencji prezydent Sabina Nowosielska.
Co z dziećmi ze szkół, w których nie udało się skompletować naboru? Trafią one do innych placówek na swoich osiedlach. Problem pojawia się w przypadku dzieci mieszkających na osiedlu Azoty i w Blachowni. Miasto zapewni im dowóz do innych szkół.
- Rodzice dzieci z terenu osiedla Azotów będą mieli do wyboru szkołę podstawową nr 6 lub 9. Pierwszoklasiści z terenu Blachowni będą dojeżdżać do szkoły nr 19 - wyjaśnia wiceprezydent Wojciech Jagiełło.
Koszty dowozu dzieci z osiedli Azoty i Blachownia do szkół w stu procentach zostaną pokryte z budżetu miasta.
Pierwsze klasy ruszą nie w siedmiu, a w ośmiu kędzierzyńsko-kozielskich podstawówkach
- Leszek Pietrzak
- 05.07.2016 17:02
Data dodania:
05.07.2016 17:02
Napisz komentarz
Komentarze