Czasami logika postępowania oszustów zadziwia. No bo na co liczyła pracownica jednej z firm w Kędzierzynie-Koźlu, która po prostu służbowe przelewy kierowała na własne konto? To musiało się skończyć przed sądem.
Dzisiaj sprawa kędzierzynianki była rozpatrywana przez Sąd Okręgowy w Opolu. Jak poinformowało Radio Opole, kobiecie udało się zmalwersować łącznie aż 240 tys. zł. Sąd skazał ją na karę dwóch lat w zawieszeniu na pięć oraz naprawienie szkody.
38-latka przed sądem tłumaczyła, że miała problemy finansowe. Mechanizm przestępstwa, który wymyśliła, był bardzo prosty. Kobieta realizowała w firmie przelewy bankowe, które akceptował szef. Podsuwała mu je jednak z nieprawidłowym numerem konta. Wszystko wyszło na jaw, gdy inny pracownik nie dostał wynagrodzenia.
Kędzierzynianka przyznała się do winy. Poza karą pozbawienia wolności i koniecznością zwrotu pieniędzy, sąd orzekł wobec niej także dwuletni zakaz zajmowania stanowisk związanych z finansami i księgowością. Wyrok nie jest prawomocny.
Pracownica przelewała sobie pieniądze z firmowego konta. Musi wszystko oddać
- 04.03.2015 19:05
Napisz komentarz
Komentarze