- Wiemy, że w tym miejscu jest kłopot ze zbierającą się wodą po większych opadach i staramy się temu na bieżąco przeciwdziałać. Zamierzamy również na trwale zaradzić temu problemowi. Musimy przyjrzeć się, jaka jest jego przyczyna i znaleźć rozwiązanie. Może wystarczy stworzenie korytka – mówi Arkadiusz Kryś, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Kędzierzynie-Koźlu.

Dzisiaj rano przy przejściu pojawiła się ekipa Powiatowego Zarządu Dróg uzbrojona w szufle. Po nocnych opadach śniegu kałuża wody i błota zrobiła się też na dojściu do przejścia. O ile uprzątnięcie tego miejsca przyniosło efekty, walka z kałużą na styku jezdni i chodnika okazała się syzyfową pracą, bo zaraz znowu napełniała się wodą spływającą z roztopów. Aby przejść w tym miejscu przez zebrę trzeba ominąć kałużę szerokim łukiem, co niekoniecznie dobrze wpływa na bezpieczeństwo, opanować susy, albo zmoczyć buty.
Napisz komentarz
Komentarze