Po raz pierwszy w siedmioletniej historii PlusLigi, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na zakończenie sezonu znajdzie się poza czołową czwórką. W drugim spotkaniu ćwierćfinałowym nasi siatkarze znów musieli uznać wyższość PGE Skry Bełchatów, ulegając mistrzom kraju 0:3.
W sezonie 2007/2008 po raz ostatni najlepszy męskie drużyny siatkarskie w kraju rywalizowały w rozgrywkach Polskiej Ligi Siatkówki. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na finiszu rozgrywek zajęła szóstą pozycję. Od następnego sezonu rozgrywki prowadzone były pod sztandarem PlusLigi, a każdą z kolejnych sześciu kampanii drużyna z naszego miasta kończyła w czołowej czwórce. Odpadnięcie już w pierwszej rundzie play-off jest gorzką pigułką, którą przełknąć muszą fani siatkówki z Kędzierzyna-Koźla.
Po porażce na inaugurację fazy play-off tylko najwięksi optymiści mogli wierzyć, że ZAKSA będzie w stanie nawiązać jeszcze walkę z naszpikowaną gwiazdami ekipą z Bełchatowa. W pierwszym secie wyrównana walka trwała do stanu 6:6. Od tego czasu gospodarze sobotniego spotkania wrzucili drugi bieg, systematycznie powiększając przewagę nad naszą drużyną. Po punktowej zagrywce Conte, trener ZAKSY poprosił o przerwę na żądanie (11:7). Na nic się to jednak nie zdało, bo bełchatowianie grali jak z nut i w pewnym momencie mieli już 9 punktów przewagi. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 25:18.
Nasza drużyna na początku drugiej odsłony meczu poprawiła swoją grę, dzięki czemu spotkanie stało się bardziej zacięte. W pewnym momencie osiągnęliśmy nawet dwupunktowe prowadzenie, ale na drugiej przerwie technicznej na tablicy widniał wynik 16:15 dla rywala. Po wznowieniu gry na parkiecie istniała już tylko ekipa gospodarzy, która zdobyła cztery punkty z rzędu i stało się jasne, że również ta partia padnie łupem bełchatowian. Drugi set zakończył się autowym atakiem Ruciaka, co oznaczało, że Skra potrzebuje już tylko jednego seta do wywalczenia awansu.
Gracze z Kędzierzyna-Koźla raz jeszcze poderwali się do walki w trzeciej partii meczu. Podopieczni Świderskiego wykorzystali rozluźnienie w szeregach rywala i szybko wypracowali czteropunktowe prowadzenie. Przełom ponownie nastąpił w ostatniej fazie seta. Po drugiej przerwie technicznej goście błyskawicznie roztrwonili przewagę i o zwycięstwie rozstrzygała gra na przewagi. Końcówkę seta lepiej wytrzymali gospodarze. Spotkanie zakończyło się autowym atakiem Loha.
PGE Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:18, 25:20, 27:25)
Skład ZAKSY: Zagumny, Gladyr, Kooy, Witczak, Wiśniewski, Loh, Zatorski (libero) oraz Ruciak, Zapłacki, Abdel-Aziz, Rejno.
Po odpadnięciu z walki o medalowe pozycja, ZAKSA będzie grała o miejsca 5-8. Rywalem naszego zespołu będzie przegrany z pary AZS Politechnika Warszawska – Indykpol AZS Olsztyn.
Reklama
Koniec marzeń o czołowej czwórce. Druga porażka ZAKSY z PGE Skrą Bełchatów
- Leszek Pietrzak
- 02.03.2015 10:33
Napisz komentarz
Komentarze