Krakowianin z urodzenia, historyk z wykształcenia, kucharz i obieżyświat z wyboru, autor jednego z najpopularniejszych programów kulinarno-podróżniczych, odwiedził Kędzierzyn-Koźle. Robert Makłowicz spotkał się z fanami w Miejskiej Bibliotece Publicznej na Rynku.
Makłowicz objeżdża kraj, aby promować swoją najnowszą książkę - „Dalmacja. Książka kucharska”.
- Kuchnia Dalmacji jest kuchnią bardzo prostą. Zwłaszcza na wsiach ludzie w dużej mierze jedzą to, co sami uprawiają. Dzieje się tak dlatego, że szanują swoją ziemię, a po drugie, sprzyja im klimat. Do tego sami suszą ryby, pozyskują oliwę i pędzą rakiję - tłumaczył Robert Makłowicz. - W Polsce dowodem na rozpasanie władzy jest jedzenie ośmiorniczek. Tam jest to danie biedoty, a i nawet u nas są one tanie. Podobnie w powszechnym użyciu są kalmary, choć zaznaczam, że to akurat największe źródło cholesterolu. Słonina to przy tym pikuś. Gorzej jest z rybami, których na całym świecie brakuje, morza są przełowione - opowiadał.
Porady dla Polaków, którzy wybierają się na wakacyjne wojaże po Dalmacji? Najlepiej unikać ofert all inclusive - jedzenie w takich hotelach nie ma wiele wspólnego z miejscowym, zazwyczaj bazuje na importowanych półproduktach.
Reklama
Robert Makłowicz, słynny kucharz i podróżnik, promował w Kędzierzynie-Koźlu swoją najnowszą książkę
- Redakcja
- 06.06.2016 15:46
Napisz komentarz
Komentarze