Dzięki obywatelskiej postawie jednego z mieszkańców naszego powiatu udało się schwytać kompletnie pijanego kierowcę.
26-latek zareagował błyskawicznie, ruszył na rowerze za nietrzeźwym, zajechał mu drogę, a następnie zabrał kluczyki i wezwał na miejsce policjantów.
Zdarzenie miało miejsce w czwartek, 26 maja w święto Bożego Ciała. 26-letni mieszkaniec powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) wykorzystał piękną wiosenną aurę i wybrał się na popołudniową wycieczkę rowerową z żoną. Niewiele brakowało, by wypoczynek przemienił się w tragedię. Na jednym z zakrętów drogi prowadzącej z Mechnicy do Kamionki nagle pojawił się samochód marki daewoo, który wjechał w betonowe ogrodzenie jednej z posesji, po czym, odbijając się od płotu, wrócił na jezdnię i kontynuował jazdę.
- Mieliśmy szczęście, bo staliśmy po drugiej stronie jezdni, inaczej samochód mógłby w nas uderzyć. Kilka lat temu byłem świadkiem, jak pijany kierowca wypadł z drogi i wjechał w matkę z dzieckiem, zabijając oboje. Cała sytuacja bardzo mnie poruszyła. Dlatego postanowiłem natychmiast zareagować – opowiada proszący o anonimowość 26-latek.
Początkowo nasz bohater zamierzał jedynie zbliżyć się do samochodu celem spisania numerów rejestracyjnych i powiadomienia o sytuacji policji. Już po pięciuset metrach okazało się jednak, że pijany kierowca mocno zwolnił. 26-letni rowerzysta wyprzedził go i zajechał mu drogę. Następnie wyciągnął kluczyki ze stacyjki samochodu i wezwał na miejsce policjantów. Ci przyjechali praktycznie na gotowe.
- Zatrzymany kierowca miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mieszkaniec powiatu krapkowickiego wracał z wędkowania. Odpowie on przed sądem za jazdę po wpływem alkoholu – mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji.
Reklama
Pijany kierowca na jego oczach wjechał w płot. Dogonił go na rowerze i zabrał kluczyki
- 02.06.2016 18:39
Napisz komentarz
Komentarze