Jak podkreśla dr Rafał Olejnik, specjalista urolog, konsultant wojewódzki w dziedzinie urologii i prezes Kliniki Nova, w trakcie akcji przeprowadzał konsultacje i badania:
– Spotykamy się z panami, badamy ich i sprawdzamy, czy wszystko jest w porządku. Młodych uczymy samobadania jąder, a dorosłym po czterdziestce sprawdzamy prostatę, nerki i pęcherz – mówi lekarz.
Tegoroczna edycja Movember zwracała również uwagę na nowotwór pęcherza.
– To choroba, o której mówi się zbyt rzadko. Często bagatelizujemy krwiomocz, a to może być pierwszy objaw raka pęcherza. Choroba ta rozwija się szybko i daje wczesne przerzuty, dlatego tak ważna jest profilaktyka – dodaje dr Olejnik.
Lekarz podkreślił, że dzięki wsparciu marszałka województwa opolskiego udało się zapewnić możliwość bezpłatnych badań, z której skorzystało już kilkudziesięciu mężczyzn.
– Przyjechałem przed meczem i czekało już około 30–40 panów. To pokazuje, że świadomość i zainteresowanie rosną – zaznacza prezes Kliniki Nova.
Swoją historią podzielił się również Krzysztof Danków, założyciel stowarzyszenia „Masz Jaja, Idź na Badania”, który sam przeszedł chorobę nowotworową.
– Bolało mnie jądro, nie zbagatelizowałem tego i poszedłem do lekarza. Diagnoza była jednoznaczna – nowotwór złośliwy jądra. Podjąłem leczenie, które wiązało się z amputacją, ale zawsze powtarzam: to nie jest ujma na męskości. Męskość to odwaga działania i podejmowania właściwych decyzji – mówi Danków.
Z jego doświadczenia zrodziła się ogólnopolska kampania społeczna, która od ośmiu lat edukuje i zachęca mężczyzn do badań profilaktycznych.
– Powiedziałem sobie, że jeśli wyzdrowieję, stworzę kampanię o męskim zdrowiu. Tak powstało „Masz Jaja, Idź na Badania”. Dziś coraz więcej mężczyzn się bada, co mnie ogromnie cieszy – dodaje.
Akcja Movember w Hali Azoty pokazała, że połączenie sportu i profilaktyki może skutecznie zachęcać panów do troski o zdrowie.























Napisz komentarz
Komentarze