To był impuls, który szybko przerodził się w piękną i pożyteczną inicjatywę. Grupa mieszkańców kozielskiego osiedla Zachód spotkała się w poniedziałkowe popołudnie, by uprzątnąć tereny przyległe do mostu kolejowego przy ulicy Kochanowskiego. Okolica jest niezwykle malownicza, przez co mieszkańcy często wybierają ją jako miejsce spacerów i krótkich wycieczek. Zarządca terenu, którym jest spółka PKP PLK w ostatnim czasie przeprowadził prace związane z karczowaniem zieleni. Po przycięciu krzewów i wysokich traw na miejscu pozostało jednak mnóstwo śmieci. Mieszkańcy postanowili nie czekać na reakcję kolei i sami zakasali rękawy, by uczynić swoją małą ojczyznę piękniejszą.
Inicjatorką akcji była Joanna Balcer, która zaznacza, że pomysł od razu zyskał aprobatę wielu sąsiadów. W poniedziałek na miejscu pojawiło się kilkanaście osób zaopatrzonych w rękawice i worki, sąsiedzi zadbali też o wodę i poczęstunek dla uczestników akcji. - Przechodzimy tędy codziennie, mieszkamy tu, a nasi rodzice budowali te domy, więc po prostu szkoda nam tego pięknego miejsca. Zorganizowaliśmy się sąsiedzko i już w godzinę udało nam się uzbierać górę śmieci. Sam pomysł sprzątania narodził się w sobotę, a już w poniedziałek spotkaliśmy się na miejscu - opowiada Joanna Balcer.
Część uczestników akcji na miejscu zjawiła się prosto po pracy, inni po szkole. Akcja była krótka, ale intensywna, a w jej efekcie udało się zapełnić odpadami kilkadziesiąt worków. Zgodnie z ustaleniami z zarządcą terenu, to PKP PLK ma odebrać zebrane odpady.
Napisz komentarz
Komentarze