Starcie piątej i drugiej drużyny w tabeli ligowej na papierze zapowiadało się bardzo ciekawie. Oba zespoły w ostatnich spotkaniach wygrywały i kibice ostrzyli sobie zęby na wyrównany pojedynek. Już pierwszy set pokazał jednak, że dziś drużyną lepiej dysponowaną są goście. ZAKSA tylko przez chwilę dotrzymywała kroku warszawiakom, którzy w połowie seta wypracowali kilkupunktową przewagę i ani przez chwilę nie musieli obawiać się utraty prowadzenia. Projekt w pełni zasłużenie zwyciężył do 20.
Podobny przebieg miała druga partia. Ekipa Andrei Gianiego tylko w początkowej fazie rozgrywki dotrzymywała kroku gościom. Przy stanie 15:18 przyjezdni wygrali cztery wymiany i stało się jasne, że podwyższą prowadzenie. Nie pomogła zmiana na pozycji atakującego, gdy Bartosza Kurka zastąpił Mateusz Rećko, goście bez większych problemów zwyciężyli do 19. Trzeci set nie przyniósł zmiany w postawie obu zespołów. Goście nadal byli lepszym zespołem i pewnie zwyciężyli całe spotkanie. O ile zwycięstwo warszawian nie jest wielką niespodzianką, to jego rozmiary i słaba postawa ZAKSY mogą niepokoić kibiców z Kędzierzyna-Koźla.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 0:3 (20:25, 19:25, 21:25).
Napisz komentarz
Komentarze