Problem w największym stopniu dotyczy terenów leśnych przylegających do dużych kędzierzyńskich osiedli. Na Pogorzelcu, w Śródmieściu, na osiedlu Piastów czy Azotach często można spotkać amatorów spożywania wysokoprocentowych trunków "pod chmurką". Amatorzy picia na łonie natury z czasem urządzają sobie w lesie meliny - trafiają do niego krzesła, stoły, a czasem nawet znalezione przy altankach fotele i kanapy. Jednym z najsłynniejszych takich miejsc w Kędzierzynie był "bar pod kleszczem" na osiedlu Piastów, który skutecznie uprzykrzał życie amatorom leśnych spacerów i właścicielom psów wyprowadzającym tam swoje czworonogi. Biesiadnicy są hałaśliwi, załatwiają swoje potrzeby na oczach spacerowiczów, a do tego nie mają w zwyczaju po sobie sprzątać. Dookoła leśnych barów przybywa puszek, butelek i innych odpadów, a przegonienie ich bywalców nie jest sprawą łatwą. Kiedy na miejsce przyjeżdżają wezwane przez mieszkańców służby, uczestnicy libacji znikają, aby powrócić już po odjeździe radiowozu.
W walkę z uciążliwym procederem mocno chcą zaangażować się pracownicy Nadleśnictwa Kędzierzyn. Dziś ruszyła likwidacja ośmiu koczowisk zlokalizowanych w lesie między Pogorzelcem a Brzeźcami, w najbliższych dniach podobny los ma spotkać kolejne meliny. Leśnicy wystosowali apel do mieszkańców, którzy mogą przyczynić się do usunięcia podobnych miejsc.
- Sprawa jest poważna, dlatego też wielki apel do wszystkich - jeśli natraficie na takie miejsca prośba o pinezkę z informacją. Cel jest wspólny i tu nie może być przyzwolenia, tolerancji - przekazało Nadleśnictwo.
Napisz komentarz
Komentarze