Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu, 19 września, około godziny 20.00. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie otrzymał informację od dyżurnego z Kędzierzyna-Koźla, że na terenie Lubina, doszło do oszustwa na szkodę mieszkańca naszego miasta. Pokrzywdzony miał wygenerować kod blik, aby sfinalizować zakup telefonu komórkowego. Po przekazaniu kodu, kontakt urwał się z rzekomym sprzedającym, a gotówka została wybrana z jednego z bankomatów na terenie Lubina.
Dyżurny natychmiast podjął działania, aby zatrzymać podejrzanego o ten czyn. Policjant szybko nawiązał kontakt z funkcjonariuszami Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą i Wydziału Kryminalnego. Mając nadal na linii kędzierzyńskiego dyżurnego, funkcjonariusze wspólnie ustalili, że sprawca może dokonać kolejnego przestępstwa, tym razem w innym bankomacie.
Kiedy operacyjni pojechali pod ustalony bankomat, musieli wytypować osobę, która może mieć związek z tym przestępczym procederem. Po około poł godzinie, zauważyli mężczyznę, który wzbudził u nich podejrzenie, że może to być tzw. „wybierak”. Pomimo dość późnej pory, podejrzany miał założone okulary przeciwsłoneczne i kapelusz na głowie. Zachowywał się bardzo nerwowo. Śledczy poczekali, aż mężczyzna podejdzie do bankomatu i ruszyli za nim. Został zatrzymany, kiedy próbował wybrać, za pomocą wygenerowanego kodu blik, kwotę tysiąca złotych.
Efektem dobrze skoordynowanych działań, było zatrzymanie 33-letniego mieszkańca Lubina. W trakcie jego przeszukania, funkcjonariusze ujawnili przy nim ponad 5 tysięcy złotych. Podczas kolejnych czynności, operacyjni w jego mieszkaniu zabezpieczyli marihuanę i metamfetaminę.
Pracujący nad sprawą śledczy ustalili, że 33-latek wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, brał udział w oszustwie, polegającym na wystawianiu na sprzedaż różnych przedmiotów, jak np. telefony komórkowe, hulajnogi czy nawet ekspres do kawy. Wszystko po atrakcyjnej cenie. Po nawiązaniu korespondencji z osobą zainteresowaną, przestępcy przesyłali fałszywy link do strony platformy zakupowej, gdzie kupujący generował kod blik. Po wypłaceniu pieniędzy oszuści kontakt urywali, a sprzedawany przedmiot wystawiali na kolejnej aukcji. Oszustwa te miały miejsce w różnych rejonach Polski.
Podejrzany trafił do policyjnej celi. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Będzie odpowiadał za oszustwa i usiłowanie oszustwa, posiadanie narkotyków i ich udzielanie, a także przełamanie haseł do poczty e-mail na szkodę pokrzywdzonej i do popularnej platformy streamingowej. Sąd przychylił się do wniosku prokuratura i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 33-latka na 2 miesiące. Za popełnione czyny grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Napisz komentarz
Komentarze