Na miejsce zdarzenia skierowano trzy zastępy straży pożarnej. Ogień został zauważony przez mieszkańców ulicy Kasztanowej. Pożar wybuchł pomiędzy drogą a linią kolejową, a silne podmuchy wiatru utrudniały strażakom jego gaszenie. Ogień rozciągał się na długości ponad stu metrów.
Był to już drugi pożar tego dnia. Wcześniej służby interweniowały w rejonie osiedla Żabieniec i cmentarza Kuźniczka, gdzie palił się młodnik. W akcji brały udział liczne jednostki straży pożarnej, a także śmigłowiec i dromader należące do Lasów Państwowych.
Wiele wskazuje, że to kolejna robota podpalacza, który od kilku tygodni grasuje w tym rejonie. Pod koniec sierpnia dwukrotnie strażacy interweniowali do pożarów lasu oddalonego zaledwie o kilkaset metrów. Pożary opisywaliśmy w artykułach:
Napisz komentarz
Komentarze