W toku śledztwa ustalono, że 30 grudnia pomiędzy małżonkami K. doszło do scysji, która przerodziła się w pełną emocji awanturę. W jej trakcie, Iwona K. telefonicznie powiadomiła o kłótni z mężem swojego znajomego – Artura Z. i zwróciła się do niego o pomoc. Artur Z. udał się do miejsca zamieszkania Iwony K., a po wejściu do domu wspólnie z nią zaatakował Sebastiana K. zadając mu ciosy pięściami i kopiąc. W pewnym momencie Iwona K. uderzyła męża szklaną butelką w głowę, po czym chwyciła nóż i zadała mu cios w klatkę piersiową. Skutkiem ugodzenia nożem była rana drążąca klatki piersiowej o głębokości 2 cm i perforacja opłucnej, co doprowadziło do odmy płucnej. Widząc eskalację przemocy Artur Z. opuścił miejsce przestępstwa. Po chwili oddaliła się również Iwona K. pozostawiając bez pomocy krwawiącego męża. Pokrzywdzony w poszukiwaniu ratunku udał się do sąsiada, który powiadomił pogotowie.
Jeszcze tego samego dnia Iwona K. i Artur Z. zostali zatrzymani. Iwona K. znajdowała się wówczas w stanie głębokiego upojenia alkoholem (ponad 1,1 mg/l, blisko 2,5 promila - red.). Jak ocenił biegły z zakresu medycyny sądowej, doznane przez pokrzywdzonego obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Iwona K. usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa męża, spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz udziału w jego pobiciu. Podejrzana nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Decyzją sądu Iwona K. została tymczasowo aresztowana.
W ubiegłym tygodniu przed Sądem Okręgowym w Opolu odbyła się rozprawa w sprawie Iwony K. Podczas niej zeznawał Sebastian K., mąż pokrzywdzonej, który początkowo przyznał, że Iwona K. chciała go zabić, w toku postępowania zmienił swoje zeznania. Powiedział przed sądem, że kobieta chciała zrobić sobie krzywdę, a on usiłował powstrzymać ją, potknął się i nadział na nóż. Takiej wersji sprzeciwił się biegły sądowy, który wskazywał, że obrażenia, których doznał Sebastian K. wskazują na celowe działania jego żony. Sędzia Robert Mietelski uznał, że konieczne będzie przesłuchanie trzeciego uczestnika zajścia z 30 grudnia 2023 roku Artura Z. Ten jednak nie stawił się na rozprawie, wobec czego sędzia zadecydował o przedłużeniu aresztu dla Iwony K. i wyznaczeniu kolejnego terminu rozprawy.
- Nie przesłuchano jeszcze osoby podejrzanej o udział w przestępstwie zarzuconym oskarżonej. Zdaniem sądu w dalszym ciągu aktualna pozostaje obawa, że w razie odstąpienia od tymczasowego aresztowania oskarżona, obawiająca się grożącej jej surowej kary pozbawienia wolności może podjąć działania w celu nieprzesłuchanego jeszcze świadka w celu złożenia korzystniejszej dla niej relacji lub też podejmie próbę ukrycia się - argumentował sędzia Robert Mietelski.
Napisz komentarz
Komentarze