Seria pożarów rozpoczęła się w nocy z czwartku na piątek w Ucieszkowie, gdzie ogień zniszczył około 200 kostek słomy. Pożar wybuchł na terenie gospodarstwa rolnego niedługo po intensywnych opadach deszczu. Strażacy walczyli z ogniem kilka godzin, wiele wskazuje, że było to celowe podpalenie.
Kolejnej nocy, tym razem w Polskiej Cerekwii, doszło do pożaru pustostanu. Mimo szybkiej reakcji służb, budynku nie udało się uratować – został doszczętnie zniszczony. Do trzeciego, ostatniego pożaru doszło w nocy z soboty na niedzielę ponownie w Ucieszkowie. Tym razem ogień objął ciągnik siodłowy. Strażacy po raz kolejny musieli interweniować, aby opanować sytuację. Ogień strawił dużą część pojazdu, powodując znaczne straty finansowe dla właściciela.
Wzrost liczby pożarów w krótkim czasie budzi niepokój wśród mieszkańców regionu, którzy obawiają się, że za zdarzeniami może stać podpalacz. Obawy te nie są bezpodstawne – w ubiegłych latach na terenie gminy Polska Cerekiew doszło do serii podpaleń pól i łąk. Służby interweniowały nawet kilkanaście razy w ciągu tygodnia.
Skontaktowaliśmy się z kędzierzyńsko-kozielską policją, która prowadzi dochodzenie w sprawie serii pożarów. Funkcjonariusze wyjaśniają, że na tym etapie postępowania nie łączą ze sobą tych zdarzeń. Każdy z pożarów jest badany indywidualnie, jednak śledczy nie wykluczają żadnych scenariuszy.
Napisz komentarz
Komentarze