Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:23
Reklama
Reklama
Reklama

Płonęły śmieci nagromadzone w piwnicy. Strażacy walczyli z pożarem przy ulicy Głowackiego

Dwa zastępy straży pożarnej i policja interweniowały wczoraj przy ulicy Głowackiego, gdzie doszło do pożaru w piwnicy.
Płonęły śmieci nagromadzone w piwnicy. Strażacy walczyli z pożarem przy ulicy Głowackiego

W poniedziałek, w godzinach popołudniowych operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie od zaniepokojonych mieszkańców budynku przy ulicy Aleksandra Głowackiego w Śródmieściu. Na miejsce skierowano zastępy straży pożarnej i policję.

Po dotarciu służb, okazało się, że płonęły nagromadzone w piwnicy śmieci. Działania polegały na ugaszeniu palących się odpadów zlokalizowanych przy piwnicznym okienku oraz oddymianiu obiektu. Mieszkańcy ewakuowali się przed przybyciem mundurowych. W zdarzeniu nikt nie został ranny.


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zenon 30.07.2024 19:23
Śmieci w piwnicy? No co Państwo mówią? W bloku, w którym mieszkałem facet zrobił sobie skład makulatury i innych gratów zbieranych ze śmietników oraz garaż dla swojego motoroweru i przy okazji skład paliwa do tegoż. Zrobił to w POMIESZCZENIACH WSPÓLNYCH, czyli w pralni i suszarni, które samowolnie zaanektował. Zawalone po sufit. Dodatkowo dla „bezpieczeństwa” postawił murowaną ściankę działową w korytarzu piwnicznym, aby nikt mu tam nie łaził z „drugiej klatki”. Drugi mądrzejszy zrobił sobie prywatną hodowlę kanarków w WÓZKARNI. Trzeci w klatce obok zrobił sobie warsztat stolarski – jak włączał te maszyny, to światło przygasało w całej klatce – w końcu musiałem powymieniać kable z legalnej instalacji oświetleniowej, bo się popaliły a piwnica jest zabezpieczona na wspólnym bezpieczniku 25A, więc takie 1,5mm2 ma prawo się popalić. A w bloku obok wędkarze W SUSZARNI I PRALNI robili sobie łódki z laminatu szklanego z wykorzystaniem żywic epoksydowych i poliestrowych. Nie mówię nawet o kontrolach bezpieczeństwa przez administratora budynków (tutaj RSM Chemik), tylko o wieloletniej ignorancji przez RSM Chemik zgłoszeń mieszkańców, że takie coś się dzieje. Dzisiaj jest tak: śmieciarz zmarł, kanarkowiec zmarł, piwniczni stoczniowcy umarli, stolarz działa nadal, nielegalna ścianka działowa istnieje, większość pomieszczeń zaanektowana nadal. Podać adres? Ktoś się zainteresuje, czy jak zwykle w Polsce - dopiero wtedy jak coś się spali, czy ktoś umrze?

Robert 31.07.2024 00:14
Podaj adres. Pójdę i sprawdzę. Obiecuje ze napisze jak jest.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ