- Bywały lata, że Kędzierzyn-Koźle, a nawet cała Opolszczyzna była reprezentowana tylko przeze mnie, mam nadzieję, że te czasy już się skończyły i coraz więcej Kędzierzynian będzie przywozić z mistrzostw Polski coraz więcej medali - mówi Henryk Szymura.
We Włocławku zawodnicy walczyli nie tylko między sobą, ale także z ponad 30-stopniowym upałem i porywistym wiatrem. Łupem Kędzierzynian padło siedem medali, w tym cztery złote, jeden srebrny i dwa brązowe. Złoty medal wywalczył w biegu na 800 metrów Tadeusz Rojewski /kat. 75+/, on także był drugi w biegu na 1500 metrów. O kolejny zloty medal postarał się Witold Lipowski /kat. 65+/ w rzucie młotem, a debiutujący w najmłodszej kategorii wiekowej 35+ Mariusz Gałązka zdobył brązowy krążek w pchnięciu kulą. Z brązowym medalem wrócił także do Kędzierzyna-Koźla Mieczysław Majer /70+/, który był trzeci w biegu na 800 metrów.
Największą zdobyczą medalową może pochwalić się Henryk Szymura. 72-latek przywiózł z Włocławka dwa złote medale za zwycięstwa w sprinterskim klasyku, czyli w biegu na 100 metrów oraz w swojej koronnej konkurencji czyli w biegu przez płotki na dystansie 80 metrów. W tym biegu mimo mocnego przeciwnego wiatru -1,5m/sek. który w konkurencjach sprinterskich odgrywa bardzo dużą rolę, uzyskał on najlepszy tegoroczny wynik na świecie - 13.34 sek. poprawiając o 0,09 sek. niedawny rezultat T. Wilsona uzyskany podczas mistrzostw USA.
- Na razie walczymy korespondencyjnie, do bezpośredniego pojedynku dojdzie pod koniec sierpnia w szwedzkim Goteborgu podczas mistrzostw świata. Zazdroszczę tym, którzy wyjechali na wakacje, bo przede mną jeszcze ponad miesiąc ostrych treningów - zapowiada Henryk Szymura.
Napisz komentarz
Komentarze