Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 23:08
Reklama
Reklama
Reklama

Lidl na Pogorzelcu. Otwarcie jesienią. Powstanie 20 nowych miejsc pracy. Ile będzie można zarobić?

Lidl na Pogorzelcu. Otwarcie jesienią. Powstanie 20 nowych miejsc pracy. Ile będzie można zarobić?
Kilka dni temu przy ulicy Kozielskiej rozpoczęła się budowa kolejnego supermarketu. Tym razem niemieckiej sieci Lidl. Wiemy już nieco więcej o szczegółach tej inwestycji.

Po raz pierwszy o przygotowaniach do budowy nowego supermarketu na działce obok MZK informowaliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas jednak przedstawiciele sieci informowali jedynie, że zamierza ona uruchomić kolejną placówkę w Kędzierzynie-Koźlu, ale nie potwierdzali jeszcze lokalizacji. Gdy w poniedziałek na placu budowy pojawił się ciężki sprzęt,  nie było już żadnych wątpliwości, że to właśnie Lidl będzie kolejnym sklepem w kędzierzyńskim zagłębiu handlowych, w które przeistacza się Pogorzelec.

- Otwarcie nowego sklepu Lidl w Kędzierzynie-Koźlu planowane jest jesienią 2016 roku. Do pracy w sklepie zostanie zatrudnionych ok. 20 pracowników. Rekrutacja rozpocznie się najprawdopodobniej latem – zapowiada Anna Biskup PR Manager Lidl Polska.

Bieżące oferty pracy Lidla można znaleźć na jego stronie internetowej. Tam też po rozpoczęciu rekrutacji pojawią się oferty nowego sklepu przy Kozielskiej.

Lidl kusi konkurencyjnymi warunkami zatrudnienia. Pracownik sklepu rozpoczynający pracę otrzymuje 2400 zł (brutto), po roku kwota ta wzrasta do 2600 zł (brutto), a po dwóch latach wynosi już 2850 zł (brutto).


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Franciszek 24.03.2016 21:54
Jak czytam te wpisy na fb to mam wrażenie, że każdy z tych Koprów i Loco itp to indywidua, które należałoby pokazywać na jarmarkach jak kiedyś kobietę z broda czy faceta z biustem. Myślenie idioty i sianie zamętu to obaj potrafią doskonale. Ciekawe w jakich sklepach obaj kupują, gdzie pracują i jakie auta mają. Pewnie do baku leją benzynę wydobywaną w Gorlicach, a żona używa kosmetyków z jakieś krajowej linii zapachowej albo nie używa wcale, bo stary jej nie pozwala kupować tych "szwabskich" Żal mi was pisie piśki.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ