Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:39
Reklama
Reklama
Reklama

Kozielski szpital wciąż mierzy się z problemem braku neurologów. Mieszkańcy obawiają się o pierwszą pomoc w przypadku udarów

Szpital Powiatowy w Kędzierzynie-Koźlu nadal zmaga się z problemem niedoboru neurologów. Pomimo funkcjonowania oddziału neurologicznego, brak wymaganej liczby specjalistów uniemożliwia uruchomienie części udarowej.
Kozielski szpital wciąż mierzy się z problemem braku neurologów. Mieszkańcy obawiają się o pierwszą pomoc w przypadku udarów

Szpital Powiatowy intensywnie prowadzi rekrutację, poszukując lekarzy neurologów, którzy mogliby dołączyć do zespołu. Problem udarów staje się szczególnie ważny teraz - latem, gdy udary mózgu występują częściej. Wysokie temperatury, odwodnienie oraz wzmożona aktywność fizyczna mogą przyczynić się do wzrostu liczby przypadków. Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla wyrażają swoje zaniepokojenie brakiem pełnej opieki neurologicznej w lokalnym szpitalu, obawiając się o zdrowie swoje i bliskich.

Skontaktowaliśmy się z dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu, który wyjaśnia obecną sytuację. Aktualnie pacjenci z udarami są kierowani do dwóch innych placówek: szpitala w Nysie oraz w Opolu. Te szpitale dysponują odpowiednimi zasobami i specjalistami, aby skutecznie leczyć osoby dotknięte udarem. Czas dojazdu do sąsiednich placówek często nie przekracza godziny.

- Oddział neurologiczny funkcjonuje obecnie bez pododdziału udarowego. Wciąż uzupełniamy zespół lekarski. Przed zawieszeniem pododdziału naszym regionem był Kędzierzyn-Koźle, powiat głubczycki, strzelecki, krapkowicki i część prudnickiego. Dzisiaj, w takim momencie funkcjonowania naszego oddziału, pacjenci kierowani są do szpitala w Opolu lub Nysy. Zdarzają się sytuacje ekstremalne, gdzie koordynator medyczny kieruje pacjenta z naszego powiatu do szpitala w Koźlu i nie odmawiamy pomocy. Pamiętajmy, że to właśnie koordynator decyduje, gdzie zespół pogotowia przewiezie pacjenta. Pacjenci z udarem mają okno czasowe na poziomie około sześciu godzin, w których powinni trafić do szpitala, gdzie zostanie im udzielona pomoc - powiedział dr Jarosław Kończyło, dyrektor szpitala w Kędzierzynie-Koźlu

Pierwsza pomoc przy udarze - liczy się czas

Rozpoznanie udaru i szybka reakcja mogą uratować życie oraz zminimalizować jego skutki. Oto kroki, które należy podjąć w przypadku podejrzenia udaru:

Rozpoznanie objawów: Udary mogą objawiać się poprzez nagłe osłabienie jednej strony ciała, trudności w mówieniu lub rozumieniu mowy, problemy z widzeniem, zawroty głowy, utratę równowagi, silny ból głowy.

Skorzystanie z testu FAST:

  • F (Face - Twarz): Poproś osobę, aby się uśmiechnęła. Sprawdź, czy jedna strona twarzy opada.
  • A (Arms - Ramiona): Poproś osobę, aby podniosła obie ręce. Zwróć uwagę, czy jedno ramię opada.
  • S (Speech - Mowa): Poproś osobę, aby powtórzyła prostą frazę. Sprawdź, czy mowa jest niewyraźna lub dziwna.
  • T (Time - Czas): Jeśli zauważysz którykolwiek z tych objawów, natychmiast dzwoń na numer alarmowy 112.

Zadzwoń na numer alarmowy 112: Im szybciej pacjent trafi pod opiekę medyczną, tym większa szansa na skuteczne leczenie.

Utrzymanie osoby w spokoju: Nie podawaj jedzenia, napojów ani leków. Utrzymuj osobę w pozycji leżącej z lekko uniesioną głową.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Robert 25.06.2024 22:25
Lepiej nie mieć udaru w K-K. Lekarze nigdy nie strajkują że ludzie nie mają opieki.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ