Z naszą redakcją skontaktowali się czytelnicy, którzy wskazują problem uszkodzonych rogatek na przejeździe kolejowym z drogą krajową nr 45 pomiędzy Większycami a Komornem. Awarie i przerwy w działaniu urządzeń na tym przejeździe to prawdziwa niekończąca się historia. Na przełomie lat, wielokrotnie dochodziło do ich uszkodzeń. Obecnie pozostają niedziałające od blisko miesiąca.
Zarządcy umieścili w rejonie przejazdu kolejowego znak stopu oraz tabliczkę z informacją o uszkodzonej rogatce. Zatrzymanie się, często nie pozwala jednak ocenić sytuacji: tory są pod takim kątem, że aby spojrzeć, trzeba na nie najechać. Rosnąca wzdłuż nich wysoka trawa również utrudnia to zadanie kierowcom.
Jak przekazała nam nadkom. Magdalena Nakoneczna z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu, w ostatnich dniach w rejonie przejazdu doszło do dwóch zdarzeń - w środę, 29 maja około godz. 21 kierujący samochodem ciężarowym najechał na tył drugiej ciężarówki oraz w niedzielę, 2 czerwca, gdzie 34-letni kierujący ciężarowym mercedesem również najechał na tył osobowego volkswagena, który hamował przed przejazdem kolejowym. Na szczęście obie kolizje zakończyły się bez osób poszkodowanych.
Kierowcy opisują również problem z widocznością znaku stop, który został umieszczony przy uszkodzonych rogatkach. Wskazują, że ukształtowanie drogi nie zawsze pozwala łatwo dostrzec znak. Kierując się od strony Większyc pojazdy pokonują łuk drogi, a poruszając się od strony Komorna zjeżdżają z wzniesienia. Jadące przed nami samochody, w tym często ciężarowe, dodatkowo ograniczają nasze pole widzenia powodując jeszcze większy problem z dostrzeżeniem znaku. Inna sprawa, że miejscowi kierowcy często jeżdżą "na pamięć" i widząc podniesione zapory nie zatrzymują sie przed przejazdem.
Skontaktowaliśmy się również z Generalną Dyrekcją Dróg i Autostrad. Z uzyskanych informacji wynika, że za uszkodzone rogatki nie odpowiada zarządca drogi, a PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. GDDKiA nie pozostaje jednak obojętnie. Po naszej rozmowie z rzecznikiem opolskiego oddziału, postanowiono umieścić dodatkowy znak, znajdujący się około dwustu metrów przed przejazdem, informujący o uszkodzonych rogatkach. W sprawie terminu usunięcia awarii wysłaliśmy pytania do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. i czekamy na odpowiedź.
Napisz komentarz
Komentarze