Na trzy kolejki przed końcem sezonu zasadniczego w PlusLidze wiemy już, że zwycięzcą tej części rozgrywek jest Zaksa Kędzierzyn-Koźle. Nasz zespół w sobotę wieczorem bez problemów poradził sobie z Łuczniczką Bydgoszcz i teraz będzie oczekiwał na rywala w wielkim finale ligi.
Sobotnie starcie w hali „Azoty” było wyrównane tylko przez kilka pierwszych minut meczu. W momencie, gdy w polu zagrywki pojawił się Sam Deroo gospodarze szybko odskoczyli od bydgoszczan na kilka oczek. Zaksa nie porywała swoją grą, ale nawet przeciętna postawa naszego zespołu pozwalała mu na kontrolowanie wydarzeń na parkiecie. Ostatecznie nasz zespół zwyciężył do 21.
Przewaga miejscowych była jeszcze bardziej widoczna w drugiej odsłonie. W połowie seta nasz zespół prowadził już 14:7, ale tak wysoka przewaga uśpiła chyba podopiecznych Fefe, którzy pozwolili rywalowi na odrobienie części strat. Mobilizacja w końcowych fragmentach tej partii pozwoliła Zaksie na uspokojenie gry, w konsekwencji czego nasz zespół wygrał 25:17.
Największy opór bydgoszczanie stawili w trzeciej odsłonie meczu w hali „Azoty”. Goście zeszli na pierwszą przerwę techniczną z przewagą dwóch oczek, co mogło dawać im nadzieję na nawiązanie wyrównanej walki z miejscowymi. Dobra postawa w polu zagrywki Benjamina Toniuttiego pozwoliła jednak kędzierzynianom na błyskawiczne odrobienie strat i objęcie prowadzenia. W końcówce goście mimo ambitnej walki nie byli w stanie zagrozić ekipie Fefe i ulegli do 22. MVP meczu został wybrany Sam Deroo.
Po rozegraniu 23 spotkań sezonu zasadniczego Zaksa ma na swoim koncie 60 punktów i aż o 11 oczek wyprzedza kolejne w zestawieniu ekipy Asseco Resovii Rzeszów i PGE Skry Bełchatów. Nasz zespół ma już zapewnione zwycięstwo w rundzie zasadniczej i miejsce w finale PlusLigi. Jedyną niewiadomą pozostaje przeciwnik Zaksy w walce o złoto.
Zaksa: Benjamin Toniutti, Rafał Buszek, Jurij Gladyr, Dawid Konarski, Łukasz Wiśniewski, Paweł Zatorski (libero) oraz Krzysztof Rejno, Kamil Semeniuk, Grzegorz Pająk.
KK24
Napisz komentarz
Komentarze