Pani Maria, seniorka z naszego miasta spotkała się dziś z Komendantem Powiatowym Policji w Kędzierzynie-Koźlu, aby podziękować mundurowym i opowiedzieć historię, jak oszuści skontaktowali się i powiedzieli, że wnuczka spowodowała wypadek. Mimo wzbudzenia zaufania przez oszustów, kobieta nie padła ofiarą przestępców.
- W nocy odebrałam telefon, słyszałam płacz "wnuczki". Powiedziała - "Babciu spowodowałam wypadek, jestem na policji. Bardzo cię proszę, załatw 70 tysięcy złotych, potrzebuję adwokata". Dzwoniłam już do znajomych, żeby pożyczyli mi pieniądze. Skontaktowałam się ze znajomą sąsiadką. Dopiero ona powiedziała mi, że to dzwonią oszuści. Przecież myślałam, że słyszę i poznaję głos wnuczki. Zadzwoniła na Komendę Policji. Przyjechało dwóch funkcjonariuszy, jestem im ogromnie wdzięczna za pomoc. Wydawało mi się, że znam te wszystkie metody oszustw - mówi pani Maria.
Policjanci apelują:
Pamiętajmy, jeśli podczas rozmowy telefonicznej, rozmówca prosi nas o pomoc finansową, należy jak najszybciej skontaktować się z kimś bliskim, najlepiej z rodziną „wnuczka” w celu uzyskania pewności, że osoba, która do nas dzwoniła, jest tą, za którą się podaje.
Pamiętajmy również, że w żadnym przypadku policjant nie może żądać ani przyjmować pieniędzy za korzystne zakończenie jakiejkolwiek sprawy. Ponadto obecność każdego policjanta w naszym domu możemy potwierdzić u oficera dyżurnego każdej jednostki Policji, dzwoniąc pod 997 lub 112. Jeżeli policjanci nie są umundurowani, muszą okazać legitymację służbową.
Zwracamy się z apelem, także do osób młodych, by informowali rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy.
Rozmowa z panią Marią w wideo:
Napisz komentarz
Komentarze