Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 maja 2024 01:59
Reklama
Reklama

Tam powstaje dzikie wysypisko śmieci. Mieszkańcy ulicy Modrzewiowej interweniują, ale sprawa nie jest prosta, bo teren jest prywatny

Stare telewizory, ubrania, wózek dziecięcy, wiadra po farbach i mnóstwo plastikowych butelek. To jedne z rzeczy, które znajdziemy na dzikim wysypisku śmieci. Sprawę mieszkańcy ulicy Modrzewiowej zgłosili niemal wszędzie, niestety problem jak był, tak jest nadal.
Tam powstaje dzikie wysypisko śmieci. Mieszkańcy ulicy Modrzewiowej interweniują, ale sprawa nie jest prosta, bo teren jest prywatny

Problem z powstającym na ulicy Modrzewiowej dzikim wysypiskiem śmieci mieszkańcy osiedla Kuźniczka zgłosili podczas spotkania z władzami miasta, jednak interweniowali już dużo wcześniej. Niestety odpady jak leżały, tak leżą. Okazało się, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, bo przepisy wynikające z ustawy o odbiorze odpadów nie dają perspektywy na szybkie pozbycie się kłopotu. Właściciel terenu, na którym znajdują się śmieci, nie jest mieszkańcem Kędzierzyna-Koźla.

- Przepisy nas blokują. Właściciel terenu mieszka poza Kędzierzynem-Koźlem, wysłaliśmy już odpowiednie pismo, jednak musimy czekać na odbiór. Takie sprawy najczęściej udaje się załatwić szybciej, ale w tym przypadku nie mamy pola manewru. W ostateczność złożymy wniosek do sądu o ukaranie właściciela - mówi Aleksy Ptaszyński, komendant straży miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu. 

Sprawę mieszkańcy zgłosili również radzie osiedla Kuźniczka.

Problem śmieci w tej części ulicy Modrzewiowej nie jest nowy. Jest to miejsce położone na uboczu, nie sąsiaduje z żadnym z domów. Dlatego od lat mieszkańcy zmagają się celowo wyrzucanymi tam śmieciami.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Czy tak bedzie? 06.04.2024 15:43
Kara + obciążenie właściciela terenu prywatnego kosztami wywozu

Rychu, taki lepszy Ryszard 06.04.2024 14:25
Tego nie mogli zrobić Polacy, to nomadzi...

Knur z lasu. 06.04.2024 14:08
Fotopułapka i Janusz buli.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ