Problem z powstającym na ulicy Modrzewiowej dzikim wysypiskiem śmieci mieszkańcy osiedla Kuźniczka zgłosili podczas spotkania z władzami miasta, jednak interweniowali już dużo wcześniej. Niestety odpady jak leżały, tak leżą. Okazało się, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, bo przepisy wynikające z ustawy o odbiorze odpadów nie dają perspektywy na szybkie pozbycie się kłopotu. Właściciel terenu, na którym znajdują się śmieci, nie jest mieszkańcem Kędzierzyna-Koźla.
- Przepisy nas blokują. Właściciel terenu mieszka poza Kędzierzynem-Koźlem, wysłaliśmy już odpowiednie pismo, jednak musimy czekać na odbiór. Takie sprawy najczęściej udaje się załatwić szybciej, ale w tym przypadku nie mamy pola manewru. W ostateczność złożymy wniosek do sądu o ukaranie właściciela - mówi Aleksy Ptaszyński, komendant straży miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.
Sprawę mieszkańcy zgłosili również radzie osiedla Kuźniczka.
Problem śmieci w tej części ulicy Modrzewiowej nie jest nowy. Jest to miejsce położone na uboczu, nie sąsiaduje z żadnym z domów. Dlatego od lat mieszkańcy zmagają się celowo wyrzucanymi tam śmieciami.
Napisz komentarz
Komentarze