Wyścig samochodowych wraków był jednym z hitów zeszłorocznego kalendarza imprez w Kędzierzynie-Koźlu. Organizowany przez grupę zapaleńców i wolontariuszy przyciągnął sporo uczestników i kibiców. Za kilka miesięcy rajd ma odbyć się po raz trzeci. Problem to jednak lokalizacja. Za halą sportową w Śródmieściu wraki nie są mile widziane.
Właściciel terenu nie ma nic przeciwko ponownej organizacji Wrak-Race. Działka i tak nie jest wykorzystywana. Gorzej z mieszkańcami przylegających do niej domów, którzy nie chcą powtórki hałaśliwej z natury swojej rzeczy imprezy.
- Wyścig wraków bardzo spodobał się w Kędzierzynie-Koźlu. Mamy już wiele zapytań ze strony osób, które chciałyby wystartować w tegorocznej edycji. Nadal jednak szukamy odpowiedniego terenu – mówi Paweł Budziar, jeden pomysłodawców imprezy. Organizatorem jest Automobilklub Kędzierzyńsko-Kozielski.
Organizatorzy apelują więc do osób dysponujących odpowiednią działką, aby rozważyli udostępnienie jej na czas wyścigu. Otwarty teren powinien mieć powierzchnię minimum trzech hektarów i być dobrze skomunikowany. W zamian organizatorzy zapewniają właścicielowi promocję.
Pierwszy Wrak Race odbył się w lipcu 2014 roku na nieczynnym torowisku w Kłodnicy. Główna zasada, to aby rynkowa wartość auta zgłoszonego do wyścigu nie przekraczała tysiąca złotych. Wiele z nich podczas imprezy żegna się z motoryzacyjnym żywotem.
Kontakt z organizatorami na stronie: www.wrak-race.kkozle.pl
Zdjęcia z zeszłorocznej edycji:
Reklama
Nie ma gdzie zorganizować wyścigu samochodowych wraków. Pomagamy szukać terenu
- 14.03.2016 19:51
Napisz komentarz
Komentarze