O zdarzeniu poinformował nas czytelnik. Mężczyzna oraz kobieta nagrali materiał wideo, który opublikowali w mediach społecznościowych. Na filmie widać, jak pół godziny po zakończeniu czasu przewidzianego przez placówkę na odwiedziny, chcą odwiedzić chorego członka rodziny. Mężczyzna wszedł do szpitala, następnie portierowi przekazał informację o chęci odwiedzenia cioci, która jest w ciężkim stanie.
Pracownik szpitala przekazał informację o wyznaczonych godzinach odwiedzin i skontaktował się telefonicznie z oddziałem. Dał telefon mężczyźnie, w wyniku rozmowy z personelem wyniknęła kłótnia.
- Kim wy jesteście, że macie prawo i czelność mówić kto i od której ma przychodzić. To jest publiczny zakład. Mnie nie interesuje rozporządzenie dyrekcji, chcę wejść na trzy minuty i wyjść - słyszymy na nagraniu mężczyznę, rozmawiającego przez telefon z pracownikiem oddziału intensywnej terapii.
Mężczyzna uporczywie chciał wejść na teren szpitala. Mówił o nagrywaniu i opublikowaniu wideo na serwisach społecznościowych. Finalnie portier otworzył drzwi wejściowe. Przy próbie wejścia na oddział, nagrywającą parę próbowali zatrzymać lekarz, następnie pielęgniarka i ratownik medyczny. Doszło do szarpaniny i próby przepchnięcia personelu medycznego przez drzwi. Awantura trwała ponad trzy minuty. W tym momencie film się kończy.
- Pozwoliłem sobie również wystąpić do administracji Youtube o natychmiastowe zablokowanie tego filmu i usunięcia konta tego bezczelnego człowieka, który wykorzystał śmiertelną chorobę swojej ciotki (jak twierdzi) do nakręcenia filmu i z pełną premedytacją próbuje zrobić "karierę" na kanale. Dawno nie widziałem bardziej bezczelnego człowieka. Co za ohydne przestępstwo. Sprawa również została zgłoszona już na policję - napisał w mailu do redakcji nasz czytelnik.
Materiał wideo wciąż jest dostępny. Nagrywający opublikowali wizerunek personelu szpitala. Skontaktowaliśmy się z policją, która wyjaśnia szczegółowe okoliczności zdarzenia.
- W tej sprawie prowadzone jest postępowanie. Dotyczy ono między innymi naruszenia nietykalności cielesnej lekarza. Sprawdzamy również, czy nie doszło do uszkodzenia mienia. Czynności cały czas trwają - poinformowała nadkom. Magdalena Nakoneczna z kędzierzyńsko-kozielskiej policji:- Przypominamy, że lekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarki oraz położne podczas swojej pracy podlegają ochronie prawnej takiej samej, jak funkcjonariusz publiczny. Każdy, kto naruszy ich nietykalność cielesną musi liczyć się z surowszą odpowiedzialnością karną - dodaje nadkom. Magdalena Nakoneczna.
W grudniu ubiegłego roku kozielski szpital wydał komunikat, w którym z uwagi na sezonową, zwiększoną zachorowalność na choroby wirusowe, takie jak grypa, Covid-19 i RSV wprowadził środki ostrożności polegającej na wyznaczeniu dwóch godzin na odwiedziny pacjentów - w dni powszednie od godziny 15 do godziny 17 oraz dni ustawowo wolne od pracy w godzinach 13-15.
Napisz komentarz
Komentarze