Dorosły mężczyzna umówił się na spotkanie z nastolatkiem, proponując mu sto złotych za odbycie stosunku. Obaj pojechali samochodem kędzierzynianina w ustronne miejsce, gdzie młodszy z mężczyzn miał dopuścić się "innej czynności seksualnej". Następnie nastolatek miał upomnieć się o obiecane pieniądze, ale mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla uznał, że zapłaci dopiero po stosunku. Między oboma mężczyznami doszło do awantury, w wyniku której starszy z mężczyzn wyrzucił nastolatka z samochodu i odjechał z częścią jego rzeczy.
Po wszystkim 16-latek opowiedział o wszystkim rodzicom, którzy razem z nim zgłosili sprawę policji. Rozprawa toczyła się przed Sądem Rejonowym w Strzelcach Opolskich. - Wprawdzie pokrzywdzony ukończył lat 15, a więc mógł świadomie podejmować decyzje o utrzymywaniu kontaktów seksualnych, ale jednak doprowadzanie osoby małoletniej do obcowania płciowego, albo innych czynności seksualnych w zamian za obietnice korzyści majątkowej jest przestępstwem – powiedział w Radiu Opole zastępca prokuratora rejonowego w Strzelcach Opolskich Krzemionka-Kowalski.
Sąd zdecydował o skazaniu 42-latka na pięć miesięcy pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zawieszenia kary.