Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 01:12
Reklama
Reklama
Reklama

Siódma porażka ZAKSY w sezonie. Kędzierzynianie nie sprostali ekipie z Zawiercia. FOTOREPORTAŻ

Od porażki rozpoczęli nowy rok siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski nie sprostali na własnym parkiecie ekipie Aluronu CMC Warty Zawiercie, ulegając rywalom w czterech setach.
Siódma porażka ZAKSY w sezonie. Kędzierzynianie nie sprostali ekipie z Zawiercia. FOTOREPORTAŻ

Po bardzo słabym początku sezonu w wykonaniu naszego zespołu kibice liczyli, że w nowym roku ZAKSA będzie prezentować się korzystniej. Pierwszym rywalem naszego zespołu bardzo mocna drużyna Aluronu CMC Warty Zawiercie. W wyjściowym składzie kędzierzynian nadal brakuje kontuzjowanego Olka Śliwki, którego zastąpił Daniel Chitigoi, od początku na środku wystąpili natomiast Dmytro Paszycki i Twan Wiltenburg. Początek spotkania to wyrównana gra z obu stron, ale z biegiem czasu zaczęła zarysowywać się przewaga gości. Kędzierzynianie słabo spisywali się w polu zagrywki, często oddając punkty rywalom. Ekipa z Zawiercia lepiej grała też blokiem i to właśnie te dwa elementy zadecydowały o jej sukcesie (20:25).

Kędzierzynianie rozpoczęli seta od asa serwisowego Chitigoia, a po chwili prowadzili już 6:2. Były to jednak tylko dobre złego początki. Goście błyskawicznie odrobili straty, a od połowy seta grała praktycznie już tylko ekipa z Zawiercia. ZAKSA nadal popełniała mnóstwo błędów i nie była w stanie dotrzymać kroku rozpędzonym gościom, przegrywając do 17.

Początek trzeciej odsłony to powrót do gry naszego zespołu. Miejscowi szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie, a w połowie seta przewaga naszego zespołu wyniosła już pięć oczek. Goście próbowali jeszcze gonić wynik, ale tym razem ZAKSA nie wypuściła prowadzenia z rąk i zmniejszyła prowadzenie rywali (25:21).

Oba zespoły rozpoczęły czwartą partię od gry punkt za punkt. Przy stanie 9:9 dwukrotnie w ataku pomylił się Chitigoi i goście objęli dwupunktowe prowadzenie. ZAKSA zdołała doprowadzić do wyrównania (20:20), ale w końcówce nasz zespół nie wytrzymał ciśnienia i popełnił kilka prostych błędów. Goście wygrali do 20, co oznacza siódmą porażkę ligową dla naszego zespołu.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (20:25, 17:25, 25:21, 20:25).

Fotoreportaż: Michał Natyna



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Tomek 06.01.2024 05:55
Jak im płacą jak w prorem to się nie dziwię.

Kibic 05.01.2024 14:15
Dwa razy odrzucono mój komentarz ale do trzech razy sztuka Po odejściu Hubera nikogo o podobnym poziomie nie sprowadzono tak jak nie widzę żadnego wzmocnienia na innych pozycjach, do tego doszły kontuzje reprezentantów Polski których nie da się zrekompensować średniakami sprowadzonymi żeby tylko potrenowali z mistrzami

Robol na Zmiany bez pieniędzy 03.01.2024 23:05
Kasy nie ma to ZAKSA nie gra.Wystarczy spojrzeć na wyniki zakładów,samo się wytłumaczy dlaczego odchodzą zawodnicy i nie ma wyników

Jarek taki lepszy Jaroslaw 03.01.2024 22:43
Za pisu wygrywali

On 03.01.2024 22:06
Dograć sezon do końca może nawet złapać sie do PO. No i trzeba budować drużynę od podstaw bo filarów już nie będzie w przyszłym sezonie. W tym sezonie za Zaksę nikt nie bedzie „umierał„ bo są IO bo są już kontrakty podpisane bo już bliżej do końca karier niż dalej. Teraz się naprawdę okaże jak dobry lub nie jest prezes Szpaczek. Wcześniej miał w sumie „klub somograj„

( ͠° ͟ʖ ͡°) 03.01.2024 21:22
Tej żenady nie da się już oglądać. Żadnej poprawy gry nie widać a mieli tyle wolnego i dostali kolejny łomot. Co oni robili w tym czasie zamiast solidnie trenować? Szymański i Takvam znowu nie mogli grać? Chyba za dużo wolnego mieli i się nabawili kontuzji, odpoczywając od gry. Zagrywka tragedia. Jedynie młody szczawik z Rumunii przejawiał jakąś chęć do grania a miał najdłuższą przerwę. To jest jakaś kompromitacja. Gwiazdom się we łbie poprzewracało. Jeszcze większą kasę niech im dadzą. Prezes to chyba w ogóle nie wie co się w tej drużynie dzieje i nad niczym nie panuje. Szkoda strzępić żuchwę.

Edek 03.01.2024 20:59
Kontynuacja kompromitacji klubu przez dwóch nieudaczników , Samelwuo i Szlaczek ! Dlaczego te dwie łajzy z nowym sezonem jeszcze nie wywalono ? Mieć takich zawodników i dostawac łomot od każdego !

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ