Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 03:13
Reklama
Reklama

Wojewoda Opolski odniósł się do raportu NIK w sprawie ubiegłorocznej katastrofy ekologicznej na Odrze

Kluczowe organy administracji publicznej odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli pozostawały bierne w pierwszej fazie katastrofy ekologicznej na Odrze. Mimo że z nieznanych przyczyn w rzece pojawiły się tysiące martwych ryb, to nie podjęto odpowiednich działań - to informacje Najwyższej Izby Kontroli, która wydała raport w sprawie ubiegłorocznej katastrofy na Odrze. Raport wykazał ospałość organów państwa. Do sprawy odniósł się wojewoda opolski.
Wojewoda Opolski odniósł się do raportu NIK w sprawie ubiegłorocznej katastrofy ekologicznej na Odrze

Jak przypomina NIK, latem 2022 r. Odrę i jej dopływy dotknęła katastrofa ekologiczna na niespotykaną wcześniej w Polsce skalę. Na odcinku kilkuset kilometrów masowo wymierały ryby i inne organizmy wodne, np. małże i ślimaki wodne. Według Komisji Europejskiej i Europejskiej Agencji Środowiska była to jedna z największych katastrof ekologicznych w najnowszej historii rzek europejskich. Jej skutki nie ograniczały się wyłącznie do środowiska. Dotknięta nimi została także gospodarka, a w szczególności branża turystyczna i gastronomiczna.

Z Odry i jej dopływów wyłowiono co najmniej 350 t zatrutych ryb, w tym 250 t w Polsce. Jednak według części naukowców faktyczne straty w ichtiofaunie były dwu-, a nawet trzykrotnie większe – szacunki wskazują nawet na 1000 t martwych ryb i wyginięcie aż 80 proc. organizmów odpowiedzialnych za samooczyszczenie rzeki.

W opinii ekspertów bezpośrednią przyczyną masowego śnięcia ryb była toksyna wytwarzana przez glony Prymnesium parvum (tzw. złote algi). Ich naturalnym środowiskiem są wody słone i słonawe, a nie rzeki słodkowodne. Niestety w wyniku działalności człowieka, Odra od wielu lat jest zanieczyszczana, w tym solami pochodzącymi z wód dołowych odprowadzanych przez zakłady górnicze. Wysokie zasolenie, jak też występujące w rzece i jej dopływach substancje odżywcze stworzyły dogodne warunki do rozwoju złotej algi.

Jak wynika z raportu zaprezentowanego przez Najwyższą Izbę Kontroli, organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli pozostawały bierne w pierwszej fazie kryzysu. W konsekwencji nie uruchomiono struktur zarządzania kryzysowego i nie wdrożono skoordynowanych działań.

Pierwsze alarmujące informacje o masowym śnięciu ryb w połowie lipca 2022 r. (dokładnie 14 lipca) dotyczyły Kanału Gliwickiego. Kolejne dotyczyły już Odry na wysokości Oławy (z 27 lipca 2022 r). Mimo, że informacje takie trafiały do wojewodów opolskiego (14 lipca) i dolnośląskiego (pierwsze 14 lipca, kolejne od 16 do 19, a także 30 lipca), a także Ministra Infrastruktury (1 sierpnia) oraz Ministra Klimatu i Środowiska (4 sierpnia), nie nadano im właściwej rangi - stwierdza NIK.

Do sprawy odniósł się wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, który wydał komunikat. Poinformował, że kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli nie zawarli żadnych zarzutów ani uwag, to treść opublikowanego raportu nie koresponduje z wystąpieniem pokontrolnym oraz całokształtem stanu faktycznego lecz stanowi zbiór wyrwanych z kontekstu fragmentów z tego dokumentu, które bezpodstawnie przedstawiają pracę Wojewody Opolskiego w negatywnym świetle. Wojewoda Opolski zdecydowanie odrzuca te sugestie jako bezpodstawne, krzywdzące i sprzeczne ze stanem faktycznym.

Komunikat wojewody:

Wbrew temu co w swojej ocenie przedstawia NIK, w okresie od 14.07.2022 r. przez cały okres występowania zjawiska śnięcie ryb w Kanale Gliwickim działania Wojewody Opolskiego oraz podległych mu służb wojewódzkich: Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (dalej: WIOŚ), Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (dalej: WSSE), Wojewódzkiej Inspektoratu Weterynaryjnej (dalej: WIW), Państwowej Straży Rybackiej (PSR) były rzetelne i realizowane natychmiastowo w czasie zaistnienia zdarzeń:

  1. Informacja o śnięciu ryb w Kanale Gliwickim wpłynęła do WCZK w Opolu w dniu 14.07.2022 r. o godz. 14:10, a już o godz. 14:40 tego samego dnia została przekazana do Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry przed zanieczyszczeniami (zgodnie z procedurami przewidzianymi Międzynarodowym Planem Ostrzegawczo-Alarmowym dla Odry).
  2. W tym samym dniu, tj. 14.07.2022 r. o zaistniałym zdarzeniu na Kanale Gliwickim powiadomiono Wojewodę Śląskiego i Dolnośląskiego.
  3. Tego samego dnia 14.07.2022 o sytuacji powiadomione zostały: WIOŚ, Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego (dalej: PCZK) Kędzierzyn Koźle, Polski Związek Wędkarski (dalej: PZW), Policja, Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn Koźle S.A. oraz administracja Portu Koźle.
  4. WIOŚ Opole w dniu 14.07.2022 r. rozpoczął natychmiastowe badania wody Kanałów Kędzierzyńskiego i Gliwickiego. Wyniki tych badań nie wskazywały na zagrożenie skażeniem wody.
  5. WIOŚ rozszerzył prowadzoną kontrolę w Grupie Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn Koźle S.A. o gospodarkę wodno-ściekową wraz z zabezpieczeniem wewnętrznych wyników badań. W przypadku 9 innych zakładów zlokalizowanych nad Kanałem Gliwickim rozszerzono zakres kontroli o gospodarkę wodno-ściekową.
  6. WIW w Opolu wdrożyła kontrole gospodarstw w których utrzymywane zwierzęta w okolicach Odry i Kanały Gliwickiego. W wyniku tych działań skontrolowano 123 gospodarstwa. W żadnym przypadku nie stwierdzono szkodliwości oddziaływania wody na zwierzęta.
  7. Zakład Higieny Zwierząt w Opolu przeprowadził badania 3 bobrów wyłowionych z rzeki Odry i rzeki Sucha pod kątem ewentualnego wpływu śnięcia ryb na inne zwierzęta. Badania sekcyjne jednoznacznie wykluczyły taki wpływ.
  8. WSSE w Opolu i Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne (PSSE) na polecenie Wojewody Opolskiego prowadziły kontrole ujęć wody znajdujących się w pobliżu rzeki Odry i Kanału Gliwickiego. Wyniki przeprowadzonych badań nie wskazywały na jakiekolwiek zagrożenie dla ludzi. Pomimo faktu, że na odcinku rz. Odry na terenie woj. opolskiego nie ma ujęć wody pitnej WSSE w Opolu podjęła działania – wytypowano do badań 6 ujęć głębinowych położonych w pobliżu (położonych w odległości 1-2 km) rzeki Odry. Pobrano do badań 131 próbek wody; wykonano 3930 oznaczeń fizykochemicznych. Nie stwierdzono przekroczeń w zakresie zbadanych parametrów.
  9. WSSE na polecenie Wojewody Opolskiego za pośrednictwem stacji powiatowych bieżąco monitorowała sytuację przypadków ewentualnych zachorowań ludzi po kontakcie z wodami rzeki Odry i Kanału Gliwickiego. Do końca 2022 r. w wyniku monitoringu takich przypadków nie stwierdzono.
  10. Na polecenie Wojewody Opolskiego placówki medyczne w województwie opolskim zostały zobowiązane do informowania o każdym przypadku zachorowania po kontakcie z wodą. Żadna z placówek takiego przypadku nie zgłosiła.
  11. PCZK w Kędzierzynie-Koźlu (które jest służbą Starosty Powiatu Kędzierzyńsko- Kozielskiego), współpracowało ze służbami Wojewody od początku zaistnienia zdarzenia, to jest od dnia 14.07.2022 r.
  12. Wojewoda Opolski od początku zaistnienia sytuacji śnięcia ryb w Kanale Gliwickim nawet przed 14.07.2022 r. koordynował działania polegające na odławianiu śniętych ryb. Działania te zgodnie z podpisanymi umowami pomiędzy Państwowym Gospodarstwem Wodnym Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach (RZGW Gliwice), a Opolskim Oddziałem PZW prowadził RZGW, a ryby były utylizowane przez PZW. Powyższe działania były wspierane przez Straż Pożarną (PSP, OSP).
  13. W zakresie wydania rozporządzenia o zakazie korzystania z wód Kanału Gliwickiego wskazać należy, że wydanie rozporządzenia było poprzedzone zasięgnięciem opinii wielu podmiotów, m.in. Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego, Państwowej Straży Pożarnej, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, które posiadały największą wiedzę w danej dziedzinie. Żaden ze wskazanych podmiotów nie rekomendował wprowadzenia takiego rozporządzenia przed dniem 06.09.2022 r.
    Wprowadzenie rozporządzenia jest równoznaczne z ograniczeniami dla osób mieszkających w rejonie objętym zakazem korzystania z wód. Nie dostrzeżono również konieczności wydania rozporządzenia obejmującego pozostałe sekcje Kanału Gliwickiego.
    Nie można tracić z pola widzenia faktu, że wprowadzenie rozporządzenia porządkowego zakazującego korzystania z wód wiąże się z ograniczeniem praw i wolności, dlatego też jego wprowadzenie powinno następować wyłącznie w zakresie w jakim jest to niezbędne.
    Z uwagi na powyższe, dokonana przez NIK ocena co do zasadności wprowadzenia zakazu, terminu jego obowiązywania oraz obszaru objętego zakazem korzystania z wód jest wyłącznie opinią kontrolera. Teren objęty rozporządzeniem został określony na podstawie wiedzy eksperckiej odpowiednich służb, tak aby nie doprowadzić do dalszych negatywnych skutków na wskazanym obszarze (z uwagi na rozmiar śnięcia ryb w dniu 05.09.2022 r.).
    Ponadto rozporządzenie o zakazie korzystania z wód Kanału Gliwickiego wymagało skoordynowania tej decyzji z Wojewodą Śląskim, ponieważ zamykanie jedynie jego opolskiej części stawia pod znakiem zapytania jego skuteczność i celowość. W powyższej sprawie wymagana była zgoda PGW Wody Polskie ze względu na funkcjonowanie szlaku żeglugowego na całym Kanale Gliwickim.
  14. W zakresie terminu powiadomienia RCB, NIK nie uwzględnił argumentacji dotyczącej tego, że ludność ostrzega się w przypadku prognozowanego lub faktycznego zagrożenia. W przypadku zdarzeń na Kanale Gliwickim nie wydano ostrzeżenia dla ludności, gdyż żadna ze służb nie stwierdziła ani potencjalnego ani tym bardziej faktycznego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. W początkowej fazie śnięcia ryb, to jest po 14 lipca 2022 nie stwierdzono również skażeń ani awarii mogących zanieczyścić Kanał Gliwicki lub Odrę. NIK nie uwzględnił faktu, że potencjalne zagrożenia dla ludności stwierdzają uprawnione do tego podmioty i to na tej podstawie wydaje się ostrzeżenia. Jeszcze raz podkreślić należy, że na początkowym etapie zdarzenia uprawnione podmioty nie stwierdziły zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
rom 20.11.2023 11:48
Raport Banasia. Czy to aby nie ten sam bezstronny, rzetelny i w pełni profesjonalny prezes NIK, który tuska nazywa swoim szefem? Aha...

Lena 20.11.2023 10:12
Faktycznie ludzie z administracji zajmowali się tematem. Patrząc jak często i ile ludzi brało udział w badaniach wody, napowietrzania itd to się nawet zastanawiałam, czy nie przesadzają. Tego Pana z NIK to można by zaprosić, żeby zobaczył o czym pisze, bo chyba nie ma świadomości wielkości naszej Odry.

portowiec 19.11.2023 17:49
drobna uwaga-w tym czsie administracji Portu Kozle nie bylo.bo port nie istnieje czyli kolejne klamstwo

Zatroskany 18.11.2023 16:34
A Kłodnica dalej płynie piana jaka ostatnio widziałem w latach 80 na Odrze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ