Kandydat do Sejmu w niedzielnych wyborach zwołał dziś w Kędzierzynie-Koźlu konferencję prasową, podczas której mówił o najważniejszych wyzwaniach stojących przed miastem. Jego zdaniem to działania polityków Zjednoczonej Prawicy doprowadziły do zablokowania dużej inwestycji w kozielskim porcie.
- Jeżeli tylko opozycja wygra wybory, najważniejsze problemy Kędzierzyna-Koźla zostaną rozwiązane - mówił Tomasz Kostuś. - Kilka lat temu poważna firma rozpoczęła odbudowę portu (...) ale to dzięki takim ludziom jak Janusz Kowalski, ta inwestycja na 4 lata została skutecznie wstrzymana (...) Deklaruję, zobowiązuję się publicznie, że jeśli wygramy wybory i będę miał honor reprezentować Państwa w Sejmie, te 500 metrów linii kolejowej, które ma skomunikować port, zostanie wybudowane, będzie na to zgoda. Ten port jest potrzebny dla Kędzierzyna-Koźla, dla regionu, dla Polski - zapewnił.
Tomasz Kostuś jest również przekonany, że przygotowywane jest wyprowadzenie Zakładów Azotowych w Puławach ze struktur Grupy Azoty do Orlenu, co będzie miało fatalne skutki dla spółki w Kędzierzynie-Koźlu.
- Jeśli wygramy wybory, powstrzymamy to i albo Grupa Azoty zostanie w całości dokapitalizowana albo w całości zostanie przejęta przez Grupę Orlen - deklaruje Tomasz Kostuś. Relacja wideo:
Napisz komentarz
Komentarze