Julia do dnia 17 kwietnia była aktywną 12-letnią dziewczynką. Niestety, wówczas wszystko się zmieniło i rozpoczął się prawdziwy koszmar. Julia nagle dostała koszmarnego bólu głowy, zwymiotowała i straciła przytomność.
- Karetka przyjechała po 10 minutach i na pierwszy rzut oka było tylko wiadomo, że to jakiś problem neurologiczny. Zawieziono ją do Opola na neurologię. Tam wykonano szereg badań w kierunku udaru. Julka była dalej bez kontaktu, z niedowładem prawej strony, zezem rozbieżnym, wymiotami… Potem przyszedł rezonans, tomografia i diagnoza – ostry krwiak śródmózgowy w lewym płacie czołowym i malformacja tętniczo-żylna (naczyniak). Julcia przeszła operację ratującą życie. Godziny walki i czekania, które zdawały się trwać wieczność, a potem oddział intensywnej terapii i znowu czekanie, aż nasza córeczka się wybudzi… Dzisiaj Julka jest w miarę sprawna fizycznie, choć nadal potrzebuje rehabilitacji ruchowej. Córeczka ma elementy afazji z zaburzeniami czynności złożonych – problemy z nazewnictwem, z wypowiadaniem zdań rozbudowanych i zapamiętywaniem i tworzeniem zdań złożonych - opisują sytuację rodzice dziewczynki.
Julka ma również mało rozbudowaną kreatywność, a właściwie przez krwiaka w ogóle jej nie ma. Elementy te są niezbędne do codziennego funkcjonowania szczególnie w szkole. W czerwcu dziewczynka przeszła kolejną ciężką operację usunięcia naczyniaka mózgu w tym samym miejscu, w którym był krwiak. Operacja przebiegła bez komplikacji, lecz dziewczynkę czeka terapia, która jest bardzo kosztowna.
- Teraz jesteśmy po jednym cyklu polaryzacji mózgu, która ma przyspieszyć proces regeneracji i aktywować mózg do wszystkich zaburzonych czynności. Takich cykli Julka powinna przejść minimum 7 w ciągu roku. Pierwszy termin mamy na październik. Julcia od kwietnia nie była w szkole. Obecnie powrót bardzo ją denerwuje i stresuje. Ale wierzymy, że sobie poradzi. Tak jak my wszyscy, nawet jeśli cykl polaryzacji jest dla nas za drogi, a ja nie mogłam pracować jak dawniej ze względu na opiekę nad Julcią. Dlatego proszę kolejny raz o pomoc. By ta wiara znów zmieniła się w mały cud - zaznaczają rodzice.
Możemy wesprzeć rodzinę w walce o sprawność Julki i wpłacić dowolną kwotę na stronę zbiórki (kliknij tu).
Napisz komentarz
Komentarze