O zdarzeniu z udziałem rowerzystki i kierowcy samochodu osobowego pisaliśmy wczoraj: zobacz więcej. Od tego czasu w sieci pojawiły się kolejne filmiki ze zdarzenia, tym razem przedstawione z perspektywy kierowcy samochodu osobowego. Widać na nim rowerzystkę wymijającą pojazd i trzymającą się środka jezdni, w kolejnym kobieta kopie w zderzak.
Natalia Rypel bardzo spokojnie podchodzi do nowych nagrań, jest zadowolona, że zostały opublikowane, ponieważ, jak twierdzi to dodatkowe dowody na to, że kierowca od samego początku był w stosunku do niej złośliwy.
- Na tych nagraniach potwierdzają się moje słowa. Zwróćcie uwagę, na pierwszym filmie jadę prawidłowo, blisko krawędzi jezdni. On bardzo blisko podjechał samochodem i przyhamował. Wystraszyłam się, że mnie zepchnie, wyjechałam na środek jezdni dla własnego bezpieczeństwa. W ten sposób nie mógł mnie wyprzedzić. Ja po prostu bałam się o swoje życie, nie wiedziałam, jaki ten kierowca wykona jeszcze manewr. Kolejny film, gdy kopię w zderzak... Łatwo ocenić, gdy nie zna się w pełni tej sytuacji. Oglądając nagranie nikt nie wie, że kilka minut wcześniej psiknął mi w twarz gazem, ja zareagowałam w dezorientacji i szoku. Dowodem jest czas nagrania mojego i jego, kopanie w zderzak nastąpiło po ataku gazem. Jak ktoś inny na moim miejscu by postąpił? On wyszedł z samochodu i psikał mi w twarz. Potem zrobił to ponownie, co widać na nagraniu świadka zdarzenia, które portal KK24 opublikował wczoraj - mówi Natalia Rypel.
Jak zaznacza Natalia to zdarzenie pokazuje jak ciężko jest uprawiać kolarstwo, jak często zamiast zrozumienia kolarze spotykają się z agresją. Ten problem był już poruszany na łamach naszego portalu : więcej
Napisz komentarz
Komentarze