Urząd Miasta Opola poinformował, że w związku z pojawiającymi się na terenie kraju przypadkami legionelli podjęto decyzję o wyłączeniu działających w Opolu fontann oraz kurtyn wodnych. Jest to zwykła prewencja. Rzecznik prasowy urzędu miasta Opola, przekazując informację, zapewnił, że woda w opolskich wodociągach pochodzi z głębi ziemi i jej temperatura jest zbyt niska, by mogły się w niej rozwijać bakterie legionelli. Sytuacja jest stale monitorowana.
Legionelloza jest typem ciężkiego zapalenia płuc wywołanego przez bakterię Legionella pneumophila. Wykrywano ją w strumieniach, stawach, instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych, w zbiornikach magazynujących wodę, urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych i basenach. Do zakażenia dochodzi przez kontakt, wdychanie przez człowieka kropelek skażonej wody.
Coraz więcej mówi się o prewencji, o odkażaniu sanitariatów domowych, o stosowaniu gorącej wody przez skorzystaniem z prysznica. Niektóre miasta wdrażają działania prewencyjne, tak jak Opole, czy Kędzierzyn-Koźle również do nich dołączy?
Póki co urząd miasta nie zamierza wyłączać fontanny czy tężni solankowych. Czekamy również na odpowiedź powiatu w tej sprawie, na chwilę obecną nie mam żadnych sygnałów, aby fontanna na placu starostw została wyłączona.
Napisz komentarz
Komentarze