Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 21:05
Reklama
Reklama

O bezpieczeństwie powodziowym, cenach ciepła i Rynku. Władze miasta w Koźlu

O bezpieczeństwie powodziowym, cenach ciepła i Rynku. Władze miasta w Koźlu
Przedstawiciele władz miasta spotkali się wczoraj z mieszkańcami osiedla Zachód. Na tapecie znalazły się głównie tematy, z którymi miejscowi bezskutecznie zmagają się od długich lat.

Spotkanie na osiedlu Zachód rozpoczęło się od poruszenia kluczowego problemu mieszkańców, którym jest bezpieczeństwo powodziowe. Wśród uczestników zebrania przeważały osoby starsze, każda z nich dobrze pamiętała szkody, jakie wielka woda wyrządziła na osiedlu w 1997 i 2010 roku.

- Przeżyłem tu siedem powodzi. Jeśli wziąć pod uwagę statystyki, to w XX wieku średnio co 2-3 lata Koźle było pod wodą. Fakt, że od 2010 roku nie mieliśmy tu powodzi jest dużym szczęściem, ale musimy liczyć się z tym, że zagrożenie wciąż jest duże – mówił do prezydent Sabiny Nowosielskiej i jej zastępcy Wojciecha Jagiełły Bogusław Rogowski.

Założyciel Komitetu Powódź 2010 wskazywał, że kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa tej części Koźla ma uregulowanie potoku Lineta, a jego słowa potwierdzili inni mieszkańcy, którzy nagrodzili przemówienie Rogowskiego oklaskami.

Prezydent Nowosielska poinformowała mieszkańców, że w tegorocznym budżecie zarezerwowano środki na sporządzenie projektu technicznego wykonania wału z zastawką na Linecie. Sama budowa wału będzie prowadzona w kilku etapach ze względu na kosztochłonny charakter zadania.

Kolejnym ważnym tematem poruszonym przez mieszkańców była kwestia drogiego ogrzewania miejskiego na kozielskich osiedlach. Temat ten w przeszłości omawiany był już wielokrotnie. Władze miasta poinformowały, że jedynym rozwiązaniem, jakie w tej chwili może realnie obniżyć cenę ciepła, jest dalsza redukcja cen zakupu gazu. W ubiegłym roku udało się to już osiągnąć.

Jeden z mieszkańców postulował też włączenie Rynku dla ruchu kołowego pojazdów oraz likwidację płatnych parkingów na terenie Koźla. Pomysł nie zyskał jednak akceptacji prezydent miasta.

– W Koźlu nie mamy zbyt wielu parkingów, zniesienie opłat spowoduje, że będą one notorycznie zajęte. Podobnie sytuacja ma się z Rynkiem. Jeśli dopuścimy do bezwarunkowego ruchu, to miejsce to momentalnie zakorkuje się. My z kolei mamy wizję jego ożywienia i przyciągnięcia na Rynek mieszkańców – argumentowała Sabina Nowosielska.

Podobnie jak na innych większych osiedlach, tak i mieszkańcy Koźla skarżyli się na wandali. Jeden z uczestników zebrania zaproponował, aby wyznaczyć dodatkowe patrole łączone z udziałem policjantów i strażników miejskich. Takie rozwiązanie zostało jednak z miejsca odrzucone.

Mieszkańcy postulowali też o przesunięcie przejścia dla pieszych przy budynku PSP nr 12. Niefortunne umiejscowienie zebry tuż przy skrzyżowaniu stwarza zagrożenie dla dzieci oraz pozostałych mieszkańców. Obecni przedstawiciele urzędu zadeklarowali, że sprawę przekażą do działającej przy starostwie powiatowym komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Mieszkańcy skarżyli się też na dojazd do przedszkola przy ulicy Filtrowej, gdzie wąska droga bardzo często zastawiona jest zaparkowanymi samochodami. Problemem jest też wciąż duży ruch tranzytowy  przez Koźle. Mimo istnienia obwodnicy, wielu kierowców samochodów ciężarowych decyduje się na jazdę ulicami Chrobrego i Piastowską, co nie podoba się ich mieszkańcom.

W dyskusji poza przedstawicielami władz miasta oraz rady osiedla wzięli tez udział miejscy radni Andrzej Kopacki i Michał Nowak, a także radny powiatowy Paweł Masełko. Dziś kolejne spotkania na terenie Koźla. O godzinie 17 władze miasta będą rozmawiać z mieszkańcami Starego Miasta, dwie godziny później odbędzie się zebranie z udziałem samorządu i mieszkańców osiedla Południe.

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
jamros 18.02.2016 20:42
Cytat: @mm "Pani Nowosielska.Wizję to się ma po używkach" Rozumiem mm że znasz to z autopsji? No bo skąd byś wiedział :))

Han Solo 18.02.2016 20:15
Rynek można ożywić tylko w jeden sposób - zlikwidować jezdnie i zbudować szpilkostradę. Zrobić miejsce przyjemne do spacerów, do posiedzenia, do kupowania. Całkowicie wyrzucić samochody. Przejście 100 metrów z placu Raciborskiego albo Konopnickiej to nie jest większa odległość niż przejście całych Odrzańskich Ogrodów z parkingu podziemnego. Kupcy apelujący o rynek dla samochodów podcinają gałąź na której siedzą.

Gość 18.02.2016 16:23
Rynek w Koźlu można ożywić tylko w jeden sposób,wprowadzając swobodny dojazd dla kupujących poprzez możliwość zaparkowania w samym rynku, oczywiscie w ograniczonej formie czasowej np. do 15 minut gratis bilet zerowy,a nastepnie np. 3 złote za każdą rozpoczętą ,by ukrócić dłuższe parkowanie. Rynek dla samochodów otwarty jest praktycznie w kazdym okoloicznym mieście- miasteczku Krapkowice, Głogówek, Strzelce Op., Głucholazy, Prudnik i tam handel funkcjonuje , a rynek tętni. życiem.

mm 18.02.2016 11:31
''My z kolei mamy wizję jego ożywienia i przyciągnięcia na Rynek mieszkańców – argumentowała Sabina Nowosielska.'' Pani Nowosielska.Wizję to się ma po używkach, a tu trzeba działać.Rynek a dokładnie handel na naszym Rynku to trup. Jak według pani można ożywić trupa? Zrobiła pani rozeznanie ile lokali szykuję sie do zamknięcia? Ilu właścicieli działa na granicy opłacalności? Żeby ożywić Rynek , trzeba ożywić handel.Bez handlu to będzie tylko obsrany przez gołębie plac.Na Rynku muszą pojawić się ludzie.Codziennie.Ożywienie nie może polegać na jednej imprezie i zaświeceniu na sztucznej ,świątecznej choince świateł.Niestety.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ