Temat fatalnego stanu infrastruktury drogowej dominował podczas dzisiejszego spotkania władz miasta z mieszkańcami Lenartowic. Praktycznie każda droga na maleńkim osiedlu wymaga nakładów inwestycyjnych, o czym gospodarze zebrania przekonywali prezydent Sabinę Nowosielską i jej zastępcę Artura Maruszczaka.
W spotkaniu z przedstawicielami władz miasta wzięło udział ponad 30 osób, co biorąc pod uwagę niewielką liczebność osiedla, dało całkiem dobrą frekwencję. Dyskusję zdominowały rozmowy na temat infrastruktury, a raczej jej braku. Nowowiejska, Nałkowskiej, Połanieckich, Tołstoja – mieszkańcy każdej z ulic skarżyli się na ich fatalne utrzymanie oraz bardzo duże problemy z oświetleniem. O tym, że to nie czcze gadanie, prezydent oraz jej zastępca mogli się przekonać już dojeżdżając na miejsce spotkania.
Tak jak podczas wcześniejszych spotkań, władze miasta apelowały do mieszkańców o cierpliwość i wyrozumiałość. - Potrzeby inwestycyjne na drogach w mieście szacujemy na około 100 milionów złotych. Nie jesteśmy w stanie w krótkim czasie nadrobić wieloletnich zaniedbań w tym temacie, ale staramy się sukcesywnie pracować nad tym. W ubiegłym roku mieszkańcy prosili o budowę oświetlenia przy ulicy i w tym roku to zadanie zostanie zrealizowane. Na wszystko potrzeba czasu – mówił do zebranych wiceprezydent Artur Maruszczak.
Przewodniczący rady osiedla Jerzy Pałys poinformował, że rada opracowała dokument z ewidencją wszystkich ciemnych plam na mapie Lenartowic. Wśród nich nie znajdzie się raczej ulica Wyczółkowskiego. - Chciałem podziękować urzędowi za piękne oświetlenie, które zostało zainstalowane na ulicy. Nie rozumiem tylko, dlaczego lampy świecą w dzień i noc? Kilkukrotnie zwracałem uwagę straży miejskiej, która obiecała, że zajmie się sprawą, ale od kilku miesięcy nic się nie zmieniło – powiedział jeden z mieszkańców.
Uczestnicy spotkania zgłosili również postulat budowy chodników na osiedlu. Lenartowice, pomimo tego, że są małym osiedlem, w ostatnich latach się rozwijają. Tymczasem piesi zmuszeni są do przemieszczania się po ulicach. Mieszkańcy dopytywali też o los budynku po byłej szkole w Lenartowicach. Jeszcze niedawno funkcjonował w nim Ochotniczy Hufiec Pracy. Teraz stoi on pusty. Na razie jego los nie jest przesądzony.
Dziurawymi drogami do mieszkańców. Władze miasta z wizytą w Lenartowicach
- 15.02.2016 19:59
Napisz komentarz
Komentarze