Józef Wieczorek, Wojciech Korfanty czy Karol Chodkiewicz – zacni przedstawiciele królewskiego rodu Piastów. To oczywiście tylko żart. W rzeczywistości wiele wieków później wszyscy trzej zapisali się w historii powstań śląskich. Mimo to ulice ich imienia w Kędzierzynie-Koźlu znajdują się właśnie w obrębie osiedla Piastów, co na co dzień powoduje wiele nieporozumień.
Osiedle powstańców śląskich, mimo że funkcjonujące w świadomości wielu mieszkańców i nazewnictwie spółdzielni mieszkaniowej, w oficjalnym podziale miasta nie istnieje. Był to jeden z problemów omawianych podczas spotkania mieszkańców osiedla Piastów z władzami miasta. Dotyczyło ono także ulic, którym patronują powstańcy śląscy. Jest to jedno osiedle – Piastów.
- Mamy w Kędzierzynie-Koźlu 16 osiedli, a to, na którym obecnie się znajdujemy, jest osiedlem Piastów. Tak stanowi jego statut. Dlatego jest jedna rada osiedla Piastów, która obejmuje swoim działaniem również ulice nazwane imionami powstańców śląskich – wyjaśniała prezydent Sabina Nowosielska.
Obecnie nie ma planów, aby ten stan rzeczy zmieniać, choć ze strony mieszkańców pojawił się taki postulat – by nazwać osiedle neutralnie. Na przykład „wschód”.
- Ludzie się mylą, widząc osiedle Piastów jako wyodrębnioną część, i osiedle powstańców śląskich, które w rzeczywistości funkcjonuje jedynie w nomenklaturze spółdzielni mieszkaniowej RSM „Chemik”. Może warto zastanowić się nad zmianą statutu – proponował jeden z mieszkańców.
Podczas dyskusji wrócił od lat nierozwiązany konflikt pomiędzy mieszkańcami bloków a najemcami pawilonów handlowych przy ulicy Krzywoustego – chodzi o fragment ulicy biegnący pomiędzy budynkami. Jest ona tak wąska, że matka z dziecięcym wózkiem nie jest w stanie minąć się z jadącym samochodem. Dodatkowo z klatek wychodzi się wprost na drogę. Obowiązuje tam zresztą znak zakazu wjazdu za wyjątkiem mieszkańców – droga przynależy do budynku. Z drugiej strony osoby prowadzące działalność w pawilonach muszą jakoś dostarczać towar. Dochodzi więc do sytuacji, że jest on przenoszony na rękach z parkingu oddalonego o kilkadziesiąt metrów. Albo dostawcy łamią zakaz, co jest powodem scysji i interwencji mundurowych. Okazuje się jednak, że pomiędzy ulicą i pawilonami jest jeszcze pas drogi stanowiący wspólną własność właścicieli pawilonów i tamtędy mogliby oni dojeżdżać. Tyle że zamiast drogi są w tym miejscu klomby, a oni sami nie palą się, by z własnej kieszeni tworzyć tam dojazd.
- Chcemy zaproponować rozwiązanie kompromisowe – zapowiedział wiceprezydent Artur Maruszczak. – Od strony chodnika przy ulicy Krzywoustego może powstanie poszerzenie, którym w określonych godzinach będzie można dojeżdżać do pawilonów. Nie będzie tam jednak parkingu, których w okolicy jest wystarczająco dużo – zaznaczył.
Reszta niezorganizowanego dotąd terenu pomiędzy ulicą a pawilonami ma zostać zagospodarowana jako strefa zielona.
Sporo miejsca poświęcono również problemowi placu przy ulicy Wieczorka, gdzie niegdyś znajdowały się pawilony handlowe. Teren jest niezagospodarowany, szpecą go pozostałości kiosków, a poza tym jest brudno – stał się wielkim wychodkiem dla psów. Problemem to jednak fakt, że część działek w tym miejscu została już sprzedana. Na razie nie ma pomysłu, co zrobić w tym miejscu.
W zeszłym roku na osiedlu Piastów miasto przeprowadziło inwestycje o łącznej wartości 4 mln zł. To głównie budowa boiska przy zespole szkół, rozbudowa kompleksu rekreacyjno-sportowego przy ulicy Wieczorka (to zadnie realizowano w ramach budżetu obywatelskiego – red.) oraz budowa ulic w okolicy kościoła. W spotkaniu z mieszkańcami wzięły udział także radne miejskie Beata Łobodzińska i Dorota Zasłonka.
Formalnie w Kędzierzynie-Koźlu nie ma czegoś takiego jak osiedle powstańców śląskich
- 15.02.2016 09:10
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze