Kędzierzyn-Koźle dołączył do grona protestujących wobec polityki rządu, która dotknęła kolejną młodą kobietę. Śmierć ciężarnej 33-latki w szpitalu w Nowym Targu wywołała ogromne oburzenie wielu Polaków, do tego grona dołączyli mieszkańcy naszego miasta, głośno krzycząc "Ani jednej więcej!"
Tragiczne wydarzenia często stają się iskrą, która zapala ogień zmian społecznych. Tak właśnie było po śmierci 33-letniej ciężarnej kobiety w szpitalu w Nowym Targu, której tragiczny los wstrząsnął wieloma Polakami. To nie tylko protest przeciwko indywidualnemu przypadkowi, ale także wyraz frustracji z powodu długotrwałej niesprawiedliwości wobec kobiet w Polsce.
Kędzierzyn-Koźle dołączył do tych miast, których mieszkańcy nie chcą bezczynnie patrzeć na to, co dzieje się w kraju. Dlatego właśnie spotkali się na placu Rady Europy, aby wykrzyczeć i głośno wyrazić swoje niezadowolenie.
- To dotyczy wszystkich nas, nie tylko kobiet. Traktowanie kobiet przez naszą władzę jest straszne, nie może tak być, że dzieją się takie rzeczy, a my nic nie robimy. Powoływanie są kolejne komisje, a nadal nic się nie zmienia. Smutne jest to, że dzieje się to wszystko w szpitalach, kobiety powinny czuć się bezpiecznie, a one straciły zaufanie do lekarzy. To jest chora sytuacja i my musimy coś z tym zrobić - mówi Marcin Tumulka, jeden z organizatorów.
- Nie będę siedziała w domu, kiedy coś takiego dzieje się w moim kraju. Musimy protestować, musi być nas więcej, bo to, co rząd robi z kobietami, jest nie akceptowalne - mówi pani Maria.
Reklama
Ani jednej więcej! Protest mieszkańców Kędzierzyna-Koźle na placu Rady Europy. ZDJĘCIA
- 14.06.2023 17:22
Napisz komentarz
Komentarze