Zakłady Azotowe Kędzierzyn niczym cyfrowa twierdza. Działa nowy system bezpieczeństwa

Aż cztery miliony złotych kosztowało zaprojektowanie i wdrożenie nowego systemu bezpieczeństwa w Grupie Azoty Zakładach Azotowych Kędzierzyn. Teren spółki strzeże supernowoczesna sieć kamer i detektorów.

System wspierający pracę służb ochrony, służb dyspozytorskich oraz ratownictwa chemicznego zaprojektowała i wdrożyła spółka Wasko specjalizująca się w nowoczesnych rozwiązaniach informatycznych. Umowa z Grupą Azoty ZAK została zawarta w połowie 2014 roku.

- Rola systemu to znaczne podniesienie poziomu bezpieczeństwa naszego, jak i naszego otoczenia – mówi Mirosław Ptasiński, wiceprezes Grupy Azoty ZAK. – Główne zadanie nowych rozwiązań to kontrola dostępu poprzez nadzór nad bramami wjazdowymi, wejściami do budynków i ogrodzeniem. A także monitoring kluczowych części zakładu. System ma więc funkcję prewencyjną, a w przypadku wystąpienia zdarzeń, również wspomagającą działania – wyjaśnia Ptasiński.

Grupa Azoty ZAK zajmuje aż 580 hektarów. Częściowo są to obiekty i tereny poza ogrodzeniem. Jest więc czego strzec. System bezpieczeństwa składa się z modułu kontroli dostępu, telewizji przemysłowej, ochrony pomostów technologicznych i zabezpieczenia wjazdu na bocznicę kolejową.

- Pewnym wyzwaniem było, choć nie aż tak trudnym, dostosowanie do nowych rozwiązań, ale myślę, że to już nastąpiło – mówi prezes Grupy Azoty ZAK Adam Leszkiewicz. – Rola systemu jest wielowymiarowa. To zabezpieczenia działające na różnych poziomach, które pozwalają nam na minimalizację ryzyka wystąpienia różnych niepożądanych zdarzeń i sprawiają, że czujemy się bezpieczniej – zaznacza.

Na bramach wjazdowych oraz w budynku zarządu zainstalowano odpowiednio szlabany oraz bramki obrotowe systematyzujące ruch osób. Jest to w pełni zinformatyzowane. Pracownicy, jak i goście zakładu, otrzymują karty wejściowe. Służby ochrony zostały natomiast wyposażone w mobilne urządzenia kontroli dostępu, co usprawnia przepływ osób. Nowe rozwiązania zintegrowano z istniejącym w ZAK systemem zarządzania ruchem Janus. Poza tym w strategicznych budynkach pojawiły się czytniki zabezpieczające przed dostępem osób niepowołanych.

System telewizji przemysłowej oparto na nadzorze wideo z rejestracją zdarzeń w terminie 30 dni. On również został zintegrowany z działającym wcześniej monitoringiem. Nowe kamery obrotowe i stałopozycyjne pojawiły się na bramach wjazdowych, ważniejszych skrzyżowaniach oraz na strategicznych budynkach.  Kamery obrotowe mają aż dwudziestokrotny zoom optyczny, co umożliwia operatorom szczegółową obserwację. Kamery stacjonarne wyposażone są w promienniki podczerwieni.

Poza tym na czterech najwyższych obiektach zakładu zainstalowane zostały zaawansowane technologicznie obrotowe kamery termowizyjne, umożliwiające monitoring nawet w warunkach całkowitej ciemności.

Łącznie zainstalowano ponad 200 kamer obrotowych, stacjonarnych, termowizyjnych i analogowych.

To nie wszystko. Północna oraz zachodnio-południowa granica zakładu narażone na wtargnięcia zostały zabezpieczone czujnikami kontroli obwodowej oraz barierami podczerwieni. Są tak skonfigurowane, aby maksymalnie ograniczyć tak zwane martwe pola. Powstały także nowe słupy oświetleniowe.

Inwestycja to również kilometry kabli i światłowodów, serwerownie i inna infrastruktura techniczna.

- Każde działanie zmierzające do minimalizacji zagrożeń i uzyskania pełnej informacji związanej z kwestiami bezpieczeństwa jest niezwykle istotne. Szczególnie zaś w zakładach przemysłowych zajmujących się produkcją chemiczną. Dlatego gratuluję zarówno Grupie Azoty ZAK, jak i wykonawcy, że zdecydowali się na realizację tego kompleksowego przedsięwzięcia – stwierdza Mieczysław Borowski, prezes Urzędu Dozoru Technicznego.

Współpraca pomiędzy Grupą Azoty i Wasko ma być kontynuowana. Tym razem na gruncie projektu badawczo-rozwojowego, który dotyczy nadzoru nad bezpieczeństwem procesów chemicznych. System ma uwzględniać algorytmy, które pozwolą na monitoring degradacji poszczególnych elementów instalacji produkcyjnych i zminimalizowanie ryzyka wystąpienia awarii.

- Byłby to pierwszy taki dedykowany dla chemii system na świecie – tłumaczy Przemysław Ligenza, wiceprezes Wasko.

Wasko zaznaczyła swoją obecność w Kędzierzynie-Koźlu nie tylko poprzez wdrożenie systemu bezpieczeństwa w ZAK. Dołączyła do sponsorów ZAKSY. Wspiera również Środowiskowy Dom Samopomocy „Promyczek” i Dom Pomocy Społecznej.

- Nie udałoby się zrealizować tak trudnego projektu, gdyby nie doskonała współpraca ze strony pracowników zakładu. W Kędzierzynie-Koźlu czuliśmy się jak w domu – przyznaje Wojciech Wajda, prezes Wasko.

 

 

Zdjęcia z konferencji, podczas której zaprezentowany został nowy system bezpieczeństwa: